Artykuł
Wielkogabarytowy problem mieszkańców, spółdzielni i miasta
Eksperci są podzieleni, swoje zdanie ma także stołeczny ratusz - chodzi o przepisy dotyczące odbioru wyrzucanych np. mebli i obowiązku przewiezienia ich we własnym zakresie do PSZOK
Przepis stołecznej uchwały śmieciowej, zgodnie z którym selektywna zbiórka odpadów wielkogabarytowych jest prowadzona w miejscach gromadzenia odpadów komunalnych, zderzył się w praktyce z rzeczywistością budownictwa z wielkiej płyty. Chociaż obowiązuje już od jakiegoś czasu, to wciąż wywołuje spory. W przypadku najwyższych, 10-piętrowych budynków, gdzie od zawsze funkcjonowały zsypy, miejscem gromadzenia odpadów są pomieszczenia znajdujące się na ich dnie, wewnątrz budynku. Problem w tym, że w zamyśle miały one pomieścić jeden pojemnik na wszystkie nieczystości. Już w momencie pojawienia się obowiązku segregowania odpadów ledwo mieszczą się w nich kosze przeznaczone na standardowe frakcje. Tym bardziej nie ma tam już miejsca na duży gabaryt. W efekcie najczęściej jest on wynoszony przez mieszkańców przed wejście do pomieszczenia, stwarzając często zagrożenie pożarowe.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right