Artykuł
Informacja publiczna źródłem sporów. Sprawdź, jak rozstrzygają je sądy samorząd i administracja
Kwestia udostępniania informacji publicznej, choć została uregulowana już 20 lat temu w ustawie z 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 2176; dalej: u.d.i.p.), to wciąż sprawia samorządom kłopoty. Świadczy o tym liczba spraw, które wpływają do sądów administracyjnych. Przy czym orzecznictwo z 2021 r. w zakresie dostępu do informacji publicznej wyraźnie wskazuje, że mieszkańcy najczęściej pytają o wysokość zarobków pracowników samorządowych. Tymczasem dla urzędów udostępnianie tego typu informacji jest kłopotliwe, bo występuje tu konflikt dwóch wartości, czyli prawa do informacji i prawa do zachowania prywatności. W efekcie, udzielając tego typu informacji, urzędy mają wątpliwości, czy mogą podać personalia pracownika i wysokość jego pensji. Sytuacji nie ułatwiają sądy, gdyż nie ma tu jednolitej linii orzeczniczej - jedne uważają, że pensję należy przyporządkować do określonego etatu i w taki sposób przekazać dane, drugie zaś twierdzą, że urząd może podać żądaną informację wraz z imieniem i nazwiskiem pracownika.
Kolejny problem, jaki jest związany pytaniami mieszkańców o zarobki urzędników, dotyczy tego, jakie stanowiska w urzędzie i związane z nimi szczegóły zatrudnienia pracownika mogą być ujawniane w trybie u.d.i.p. Chodzi o to, czy prawo do dostępu do informacji odnosi się tylko do pracowników na kierowniczych stanowiskach, czy także tych szeregowych? Wiele wątpliwości budzi też to, czy udostępniając informację publiczną, można podawać personalia kontrahentów gminy. Kłopotliwe okazują się też być pytania o wyjazdy i spotkania służbowe włodarzy.
zagadnienie 1: zarobki, podwyżki i nagrody
Jak już wspominaliśmy, najbardziej kłopotliwe dla urzędów są żądania mieszkańców w sprawie udzielenia informacji dotyczących wynagrodzeń poszczególnych pracowników oraz przyznanych im nagród. Takie wnioski najczęściej są rozpatrywane odmownie ze względu na zagrożenie ujawnienia wrażliwych danych urzędników. Ale ten argument nie zawsze przekonuje sądy. Dla przykładu: WSA w Kielcach w wyroku z 17 czerwca 2021 r. (sygn. akt II SAB/Ke 63/21) podał, że udzielenie informacji publicznej w postaci danych o wysokości wynagrodzenia osób zatrudnionych w jednostkach finansowanych ze środków publicznych - zarówno pełniących funkcje publiczne, jak i personelu pomocniczego - zazwyczaj nie musi się wiązać z koniecznością ingerencji w ich prawnie chronioną sferę prywatności. Dzieje się tak przede wszystkim wówczas, gdy w danym podmiocie na określonym stanowisku zatrudnionych jest kilka osób. Zdaniem kieleckiego WSA udostępnienie informacji publicznej w tej sytuacji polega na ujawnieniu wysokości wynagrodzenia wypłacanego na określonym stanowisku bez wskazywania danych osobowych. Informacją publiczną - jak wskazał sąd - nie jest bowiem to, jakie wynagrodzenie otrzymuje konkretna osoba, lecz kwota wydawana na utrzymanie danego etatu ze środków publicznych.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right