Ryzykowne kroki zdały egzamin
Marcin Warchoł: Reforma sądów restrukturyzacyjnych to jeden z moich priorytetów do końca tej kadencji. Między innymi po to, by go zrealizować, wróciłem do resortu
fot. Wojtek Górski
Marcin Warchoł, sekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości
W związku z pandemią uprościliście reguły upadłości konsumenckiej i postępowanie restrukturyzacyjne, jak ocenia pan dotychczasowy bilans tych rozwiązań?
Przygotowanie triady rozwiązań dotyczących: upadłości konsumenckiej, ustawy o zawodzie doradcy restrukturyzacyjnego oraz uproszczonej restrukturyzacji przedsiębiorstw uważam za nasze ogromne osiągnięcie. Wszystkie te trzy rozwiązania okazały się sukcesem.
Jeżeli chodzi o upadłość konsumencką, to przypomnę, że - po wprowadzonych przez nas zmianach - do rozpoczęcia postępowania oddłużeniowego nie jest już konieczne wstępne badanie przyczyn popadnięcia w długi. Dopiero w trakcie postępowania sprawdzane jest to, czy konsument zawinił, wpadając w kłopoty finansowe, i w jakim stopniu. We wcześniejszym stanie prawnym sądy - przy badaniu na początku przyczyn zadłużenia - bardzo różnie podchodziły do problemu. Na przykład sąd w Poznaniu na wstępie oddalał około 50 proc. wniosków, gdy sąd w Warszawie tylko kilkanaście procent. Było to dla konsumentów zupełnie niezrozumiałe i stało się jedną z przyczyn wprowadzonych przez nas zmian.