Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

Data publikacji: 2021-06-27

Jak nie dopuścić do nękania większości

W Polsce nie ma żadnej dyskryminacji. Była, owszem, dawniej i dotykała ludzi niezgadzających się z oficjalną linią PZPR. A teraz nie ma. Tak można by streścić zasadniczy argument, jakiego w swoim liście do rektora UJ użył prof. Ryszard Legutko. Ale nie o dyskryminację antykomunistów tym razem chodzi. Europoseł odwołuje się do historii tylko po to, by w czymkolwiek (w starych zasługach) zakotwiczyć opinię o bynajmniej nie historycznej rzeczywistości. Tej nie zna. „Nie znam działalności tej komórki” - pisze o Studenckim Ośrodku Wsparcia i Adaptacji, czyli jednostce, która ma przeciwdziałać dyskryminacji na uniwersytecie. Ale wie, że jeśli takie grupy istnieją, to „niepokorni akademicy są zastraszani (…). Grupy studenckich hunwejbinów obrażają niepoprawnych wykładowców, zrywają wykłady, niekiedy dopuszczają się wręcz ataków fizycznych (…). We wszystkich takich sytuacjach antydyskryminacyjne struktury głęboko się angażują, lecz nie po stronie prześladowanych, a prześladujących”.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00