Artykuł
Znajomość prawa rodzinnego nie wystarczy
Anna Olejniczak-Michalska: Trudno uznać, aby 120 zł było odpowiednim wynagrodzeniem za udzieloną pomoc prawną w sprawach z konwencji haskiej
fot. Materiały prasowe
Anna Olejniczak-Michalska, radca prawny w kancelarii Wardyński i Wspólnicy. Specjalizuje się w prawie międzynarodowym, sporach transgranicznych i sprawach z zakresu tzw. konwencji haskiej z 1980 r. dotyczącej cywilnych aspektów uprowadzenia dziecka za granicę
Instytut Wymiaru Sprawiedliwości opublikował ostatnio raport dotyczący specyfiki spraw z zakresu konwencji haskiej z 1980 r. dotyczącej cywilnych aspektów uprowadzenia dziecka za granicę. W jakich sytuacjach będziemy stosować jej zapisy w praktyce?
Wtedy, gdy mamy do czynienia z tzw. uprowadzeniem rodzicielskim. Mówimy o nim, gdy bezprawnego uprowadzenia lub zatrzymania dziecka dopuszcza się opiekun prawny, najczęściej rodzic, naruszając prawo do opieki drugiego rodzica. Konwencja nie jest więc wykorzystywana, gdy uprowadzenia dopuszcza się osoba trzecia, obca wobec dziecka. Konwencja ma zastosowanie w przypadku uprowadzenia między dwoma państwami-stronami konwencji haskiej. Obowiązuje w ponad 100 państwach na całym świecie, w tym we wszystkich państwach członkowskich UE, Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych, Australii, Kanadzie czy Japonii. Celem postępowania wszczętego na podstawie jej zapisów jest doprowadzenie do przywrócenia stanu faktycznego i prawnego, jaki istniał przed bezprawnym uprowadzeniem lub zatrzymaniem dziecka.
-
keyboard_arrow_right