Artykuł
Kompromis, nie krucjata
W Polskim Ładzie nie ma pomysłów na szkołę nowoczesną, dobrze wyposażoną i zasobną. Za to minister edukacji proponuje „konserwatywną kontrrewolucję”
Kiedy politycy PiS zapowiadali nie Polski, a po prostu Nowy Ład, zapewniali, że będzie to plan nadrobienia zaległości. I wymieniali ochronę zdrowia, edukację czy ekologię.
W Polskim Ładzie mamy wyraziste pomysły na wciąż zapuszczoną po pięciu i pół roku rządów Zjednoczonej Prawicy służbę zdrowia. Przeciwnicy rządu mówią o sterowaniu każdą placówką leczniczą przez ministerialne centrum. Ale zamysł podniesienia składki zdrowotnej jest próbą załatwienia wiecznej bolączki, która stawia nas, jeśli chodzi o wydatki na lecznictwo, na szarym końcu UE.
Co dacie nauczycielom
Rozdział o edukacji Polskiego Ładu podobnie przełomowych pomysłów nie przynosi. Jest zapowiedź kursów wyrównujących młodym Polakom zaległości wywołane przez pandemię, ale to rozwiązanie doraźne (pytanie, na ile zostanie zrealizowane). A przecież fenomen zdalnego nauczania dał nam wiedzę o nierównym dostępie do edukacyjnych usług. Szacuje się, że podczas pandemii system szkolny zgubił ok. 15 proc. uczniów. Z różnych przyczyn, ale czy próba obdarowania każdego ucznia komputerem nie byłaby dodatkową gwarancją równego dostępu do nauczania?
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right