Artykuł
Nie można się na siebie obrażać
Nie jest obowiązkiem państwa uzupełnianie budżetów samorządów, ale mamy świadomość, że nie chodzi o wójta, burmistrza czy prezydenta, tylko o ludzi i ich sprawy
Michał Cieślak minister bez teki w rządzie Mateusza Morawieckiego odpowiedzialny za kontakty z samorządami
Z Michałem Cieślakiem rozmawiają Grzegorz Osiecki i Tomasz Żółciak
Zostaje pan w rządzie? A jeśli tak, to kogo będzie pan reprezentował?
O ile wiem, nie jest planowana rekonstrukcja rządu, więc jak sądzę, w rządzie pozostanę. Oczywiście jestem do pełnej dyspozycji premiera Morawieckiego.
Teki pan nie ma.
Bez resortu też można podejmować skuteczne działania i to widzimy dziś w obszarze współpracy z innymi resortami jak rozwój, Ministerstwo Rolnictwa czy funduszy w zakresie zmian legislacyjnych i proceduralnych. Moja praca i misja wpisują się w oczekiwania premiera i rządu.
Pana były kolega i wicepremier Jarosław Gowin domaga się usunięcia pana z Rady Ministrów.
To dziwne. Robię objazd po kraju, spotykam się z parlamentarzystami i samorządowcami na konferencjach online, finalizuję proces konsultacyjny programu „Samorząd 3.0. Rozwój bez barier”. Nadal jestem członkiem Porozumienia, a to Jarosław Gowin bardzo się pogubił. Czy to nie dziwne, że wicepremier, minister rozwoju Jarosław Gowin domaga się usunięcia części przedstawicieli Porozumienia z rządu w sytuacji, gdy te stanowiska przysługują na mocy umowy koalicyjnej?
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right