Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

Data publikacji: 2021-03-25

Szczepionki to nie problem

Thomas Piketty francuski ekonomista badający nierówności dochodowe, profesor École des hautes études en sciences sociales i Paris School of Economics. Autor m.in. książek „Kapitał w XXI wieku” oraz „Kapitał i ideologia”

Do końca III kwartału mamy szansę zaszczepić wszystkich Polaków, którzy tego chcą

Z Michałem Dworczykiem rozmawiają Klara Klinger, Grzegorz Osiecki i Tomasz Źółciak

Ozdrowieńcy będą szczepieni jedną dawką?

To już nie ma zasadniczego znaczenia.

Jak to?

Wszystko wskazuje na to, że skończą się nasze problemy z brakiem szczepionek. Tylko do końca kwietnia do Polski powinno dotrzeć blisko 7 mln dawek preparatów różnych producentów. A w kolejnych miesiącach dostawy mają być jeszcze większe.

To co będzie naszym problemem?

Wyzwaniem jest liczba punktów, które wykonują szczepienia. I to, kto jest w to zaangażowany.

Lekarze…

No właśnie. Dlatego chcemy to zmienić.

To chyba niebezpieczne?

Wcale nie. Owszem, część lekarzy może tak twierdzić. U niektórych będzie to autentyczna troska o pacjenta, inni będą bronić interesów środowiska. I zapewne będzie do tego wykorzystywany argument dobra pacjenta. Ale dziś z tego punktu widzenia najważniejsze jest jak najszybsze zaszczepienie możliwie największej liczby osób.

Ilu Polaków zostało do zaszczepienia?

Z 31 mln osób pełnoletnich 1,8 mln dostało już dwie dawki.

A ile mamy kupionych szczepionek?

W sumie 100 mln do końca roku. Pytanie, ile osób zdecyduje się je przyjąć. Z badań wykonanych na nasze zlecenie wynika, że może to być 70 proc. Ale nawet gdyby było to 50 proc., to wciąż mówimy o 15,5 mln osób.

Czyli nie kupicie dodatkowych preparatów od Moderny, o które opozycja robiła wam awanturę?

A po co? Mamy wystarczającą liczbę zakontraktowanych szczepionek. Moim zdaniem do końca III kwartału mamy szansę zaszczepić wszystkich Polaków, którzy tego chcą. Zostaną dzieci i osoby przed 18. rokiem życia, dla których na razie nie ma szczepień, oraz ozdrowieńcy.

Nabędziemy zbiorową odporność?

Czym właściwie jest ta zbiorowa odporność? Profesor Grzegorz Gielerak mówi, że nabędziemy ją po zaszczepieniu 70 proc. populacji. Prof. Andrzej Horban oraz prof. Gut mówią o 50-60 proc., Francuzi - o 40 proc. Co mam powiedzieć jako polityk? W tej sprawie powinni wypowiadać się naukowcy, a nie politycy.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00