Artykuł
Definicja płynu do e-papierosów źródłem kłopotów dla podmiotów z różnych branż
Przedsiębiorca, który sprzedaje świeczki zapachowe czy wkłady do kominków, może zostać zmuszony do zapłaty akcyzy - ostrzegają eksperci. Co gorsza, przed fiskusem mogą nie ochronić interpretacje indywidualne
Problem nie jest całkowicie nowy, ale do tej pory dotyczył głównie tradycyjnych wyrobów tytoniowych. Sztandarowym przykładem była sprzedaż majeranku, który choć zasadniczo nie podlega akcyzie, to mógłby być opodatkowany, gdyby stał się głównym elementem „skręta”, czyli byłby przeznaczony do palenia. Teraz - gdy od października 2020 r. daninie zaczął podlegać płyn do e-papierosów (wtedy przestała obowiązywać zerowa stawka akcyzy) - problem okazał się szerszy. Wkłady do kominków mają bowiem w składzie roztwór z gliceryny, glikolu i olejków zapachowych. Tymczasem zgodnie z art. 2 pkt 35 ustawy z 6 grudnia 2008 r. o podatku akcyzowym (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 722; ost.zm. Dz.U. z 2021 r. poz. 255) definicja płynu do e-papierosów obejmuje roztwór przeznaczony do wykorzystania w papierosach elektronicznych, zarówno z nikotyną, jak i bez nikotyny, w tym bazę do tego roztworu zawierającą glikol lub glicerynę. W praktyce więc o tym, czy podatek akcyzowy wystąpi czy też nie, decyduje to, czy roztwór zostanie wykorzystany w e-papierosie czy też nie. W jaki sposób sprzedawca wyrobu ma zyskać taką wiedzę, aby być pewnym, czy powinien doliczyć daninę? Odpowiedź na tak postawione pytanie jest w praktyce niemożliwa. Przedsiębiorcy występują o interpretacje indywidualne, ale dyrektor Krajowej Informacji Skarbow
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right