Cyfryzacja zwolnień lekarskich nie zwalnia z obowiązków pracowniczych

Zaświadczenia e-ZLA miały usprawnić proces stwierdzania niezdolności pracowników do pracy. Zdarza się jednak, że pracownicy i pracodawcy natrafiają na problemy w korzystaniu z systemu informatycznego e-zwolnień. Ich powodem są nie tylko zdarzające się awarie, lecz także i obowiązujące przepisy. W sytuacji bowiem wadliwego działania systemu ustawodawca uregulował jedynie ścieżkę postępowania dla lekarza. Co wówczas ma zrobić pracownik czy pracodawca, tego już niestety nie przewidziano. A w czasie epidemii COVID-19, gdy liczba zwolnień lekarskich rośnie, problem staje się jeszcze bardziej poważny.

Zgodnie z art. 55a ustawy z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z tytułu choroby lub macierzyństwa (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 870; ost.zm. Dz.U. z 2020 r. poz. 2320) w przypadku gdy wystawienie zaświadczenia lekarskiego w formie dokumentu elektronicznego nie jest możliwe (np. z powodu braku dostępu do internetu albo braku możliwości podpisania go kwalifikowanym podpisem elektronicznym, podpisem zaufanym, podpisem osobistym, albo z wykorzystaniem sposobu potwierdzania pochodzenia oraz integralności danych dostępnego w systemie teleinformatycznym ZUS), lekarz w dniu badania przekazuje ubezpieczonemu zaświadczenie lekarskie wystawione na formularzu wydrukowanym z systemu teleinformatycznego. Następnie przekazuje e-ZLA na elektroniczną skrzynkę podawczą Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w terminie trzech dni roboczych od dnia jego wystawienia. Jeżeli jednak przesłanie dokumentu w tym terminie nie jest możliwe (np. z powodu ww. przyczyn), lekarz ma obowiązek przekazać go nie później niż w terminie trzech dni roboczych od ustania przyczyn uniemożliwiających dostarczenie zaświadczenia lekarskiego na skrzynkę podawczą ZUS.