Artykuł
opinia
Kolejna próba uporządkowania przestrzeni
Reforma planowania przestrzennego ma już kilkunastoletnią historię. Wszystkie rządy rozpoczynały prace nad projektem ustawy w tej sprawie, ale żadnemu nie udało się ich zakończyć. Czy tym razem będzie inaczej?
Do 18 organizacji samorządowych i branżowych trafiło pismo Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii, w którym prosi o uwagi i propozycje dotyczące ogólnych założeń reformy systemu planowania i zagospodarowania przestrzennego. Resortowi zależy na opiniach praktyków, ale chce też wysondować, które z przygotowanych rozwiązań są zgodne z oczekiwaniami zainteresowanych, a które mogą być przez nich kontestowane i dlaczego.
Planowanie przestrzenne bowiem zawsze wzbudza emocje. Przekonało się o tym Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa, gdy w 2017 r. przedstawiło projekt ustawy inwestycyjnej, która zakładała m.in. likwidację możliwości budowania na podstawie decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu. Wtedy ten pomysł storpedował Polski Związek Firm Deweloperskich (PZFD), który zarzucił ministerstwu, że jego pomysły mogą mieć katastrofalne skutki dla budownictwa mieszkaniowego.