rozmowa
Powinna być karencja przy transferach z urzędu do doradztwa
Tomasz Michalik: Uważam za co najmniej niezręczne z etycznego punktu widzenia zajmowanie się podobnymi sprawami albo sprawami tych samych podatników, z którymi dana osoba miała kontakt podczas pracy w urzędzie
Czy pana zdaniem osoby pracujące na wysokich szczeblach w Ministerstwie Finansów nie powinny odbywać karencji, zanim po odejściu z resortu przejdą do doradztwa podatkowego?
Myślę, że to szersze zagadnienie i dotyczy generalnie pracowników wszelkich urzędów, nie tylko Ministerstwa Finansów i nie tylko doradztwa podatkowego. Niewątpliwie niedopuszczalne jest, aby osoba, która rozstrzygała lub brała udział w rozstrzyganiu spraw podatników, czy szerzej – przedsiębiorców i obywateli, zajmowała się tymi samymi sprawami i pracowała dla tych samych osób po odejściu z urzędu. Istnieją pewne ramy etyczne, tworzone przede wszystkim przez samorządy zawodów zaufania publicznego. Na przykład zasady etyki doradców podatkowych w pewnym dość podstawowym zakresie odnoszą się właśnie do niemożności zajmowania się przez doradcę sprawami, którymi zajmował się wcześniej jako pracownik organu administracji skarbowej. To ważny zapis, ale może niewystarczający, zważywszy na dość powszechne przechodzenie byłych pracowników organów do doradztwa.