Artykuł
aktualności
Rewolucja w postępowaniu grupowym. Konsumenci kontratakują
Od 29 sierpnia br. prezes UOKiK uzyska wsparcie w ochronie konsumentów. Zgodnie z nowymi przepisami wyspecjalizowane organizacje konsumenckie będą mogły wytaczać przed sądami powszechnymi powództwa grupowe przeciwko przedsiębiorcom, którzy naruszają zbiorowe interesy klientów
Pozwoli im na to wchodząca wówczas w życie ustawa z 24 lipca 2024 r. o zmianie ustawy o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2024 r. poz. 1237, dalej: nowelizacja ustawy o postępowaniu grupowym). Jej przepisy, ustanawiające nowe zasady dochodzenia roszczeń w postępowaniu grupowym, mogą poważnie utrudnić życie przedsiębiorcom.
Ta mała rewolucja to efekt implementacji do polskiego prawa dyrektywy o powództwach przedstawicielskich, czyli dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2020/1828 z 25 listopada 2020 r. w sprawie powództw przedstawicielskich wytaczanych w celu ochrony zbiorowych interesów konsumentów i uchylająca dyrektywę 2009/22/WE (Dz.U. UE z 2024 r. L 1799; dalej: dyrektywa 2020/1828). Państwa członkowskie miały ją wdrożyć do grudnia 2022 r., a uchwalone na jej podstawie przepisy – być stosowane od czerwca 2023 r. Jednak polski ustawodawca jak zwykle złapał zadyszkę legislacyjną, doprowadzając do uchwalenia nowego prawa z prawie dwuletnim poślizgiem.
Prawniczy jednorożec, czyli postępowanie grupowe po polsku
Ustawa z 17 grudnia 2009 r. o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 1212) w obowiązującym kształcie jest jednym z aktów prawnych o szczytnym założeniu, ale marginalnym znaczeniu. W teorii, w oparciu o jej przepisy, sprawy grup poszkodowanych miały być sprawniej załatwiane w procesie cywilnym. Jednak w praktyce ustawa ta stała się niemal martwym aktem prawnym o sporadycznym, ograniczonym zastosowaniu. O jej żywotności najlepiej świadczą liczby.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right