Artykuł
energetyka
Od soboty szansa na tańszy prąd, ale nie dla wszystkich
Najwięksi sprzedawcy energii elektrycznej muszą od 24 sierpnia przedstawić oferty z taryfą dynamiczną. To szansa na niższy rachunek, ale i spore ryzyko.
Taki obowiązek dla sprzedawców energii elektrycznej obsługujących ponad 200 tys. odbiorców wprowadziła ubiegłoroczna nowelizacja prawa energetycznego (Dz.U. z 2023 r. poz. 1681). Większość jej przepisów weszła w życie 7 września 2023 r. Jednak te o taryfach dynamicznych musiały poczekać do 24 sierpnia 2024 r. Ustawodawca chciał dać czas sprzedawcom energii na wymianę przynajmniej części liczników starego typu na zdalne. Ten proces potrwa kilka lat, a posiadanie takiego licznika jest niezbędnym technicznym warunkiem skorzystania z możliwości przejścia na taryfę dynamiczną. Tylko on daje odbiorcy wiedzę o zużyciu energii w poszczególnych godzinach w ciągu doby. Aby zyskać na taryfie dynamicznej, trzeba je śledzić i zestawiać z rynkowymi cenami energii, które mogą się zmieniać nawet co kwadrans. Tylko wtedy odbiorca może zaplanować energochłonne czynności na godziny, w których ceny są najniższe. Trzeba też pamiętać, że ceny rynkowe to ceny giełdowe, a nie te z zatwierdzonych przez prezesa URE taryf.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right