koniunktura
Czekamy na przyśpieszenie
Resort finansów liczy na wyższy wzrost PKB, bo to pomogłoby walczyć z deficytem w budżecie
Jutro poznamy pakiet danych obrazujących stan naszej gospodarki – Główny Urząd Statystyczny poda szczegółowy odczyt inflacji za lipiec, informacje o wymianie handlowej za I półrocze oraz tzw. szybki szacunek PKB za II kw. Pełne dane o wzroście gospodarczym po I półroczu poznamy za dwa tygodnie. Obejmą one również dynamikę nakładów na środki trwałe.
Inwestycje, wraz z eksportem netto, były w 2023 r. kluczowe dla wzrostu gospodarczego (13,1-proc. wzrost, najwięcej od 2007 r.), ale już w I kw. tego roku wzrost hamowały (-1,8 proc., najgłębszy spadek od I kw. 2021 r.). Zeszłoroczne nakłady były napędzane zarówno środkami publicznymi (samorządowe i centralne, w tym na obronność), jak i prywatnymi (wydatki przedsiębiorstw w rozbudowę i unowocześnianie bazy produkcyjnej).