rozliczenia
Pytania w TSUE, ale prezesi i tak muszą płacić za spółkę
Nie czekając na odpowiedź Trybunału Sprawiedliwości UE, polski sąd oddala skargi kasacyjne członków zarządów, którzy chcą się wybronić przed odpowiedzialnością za zaległości podatkowe spółki
To nietypowa sytuacja, bo najczęściej w oczekiwaniu na odpowiedź unijnego trybunału polskie sądy zawieszają toczące się przed nimi postępowania. Wracają do nich (odwieszają je), gdy znane jest już rozstrzygnięcie TSUE.
W sprawach dotyczących odpowiedzialności członków zarządu jest inaczej, mimo że odpowiedź trybunału będzie kluczowa dla prezesów i wiceprezesów. Od niej będzie zależeć ich odpowiedzialność całym swoim majątkiem osobistym za zaległości podatkowe spółki, w sytuacji gdy egzekucja wobec niej okazała się bezskuteczna.
Uchylane, oddalane
Stan na dziś wygląda następująco: w styczniu 2024 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu dwukrotnie skierował do TSUE pytania prejudycjalne w sprawie odpowiedzialności członków zarządów za zaległości podatkowe spółki. W ślad za tym niektóre sądy wojewódzkie zawieszają toczące się postępowania dotyczące członków zarządów w innych spółkach. Skarbówka składa zażalenia, a Naczelny Sąd Administracyjny uznaje je za zasadne i uchyla postanowienia (zawieszające) sądów wojewódzkich. Wskutek tego sprawa ponownie wraca na wokandę – tym razem już do rozpatrzenia.