orzeczenie
Pozew musi wnieść całe konsorcjum
W sprawie wytoczonej przez jednego z członków konsorcjum muszą uczestniczyć wszyscy pozostali, a ryzyko rażącej straty uzasadniającej zmianę umowy na podstawie klauzuli rebus sic stantibus powinno dotyczyć konsorcjum jako całości – uznał Sąd Najwyższy.
Chodziło o umowę, jaką w 2014 r. zawarło konsorcjum czterech firm ze Skarbem Państwa. Kontrakt ten dotyczył budowy i obsługi systemu dozoru elektronicznego. Problem polegał na tym, że umowa przewidywała działanie systemu zgodnie z obowiązującą w chwili jej zawarcia ustawą o wykonywaniu kary pozbawienia wolności poza zakładem karnym w systemie dozoru elektronicznego. W 2015 r. ustawa ta została jednak uchylona, a zasady dozoru elektronicznego zostały wprowadzone do kodeksu karnego wykonawczego. Skutkiem był również znaczący spadek liczby skazanych objętych dozorem elektronicznym, co czyniło realizację umowy na pierwotnie ustalonych zasadach nieopłacalną. W tej sytuacji dwie spółki z konsorcjum, po fiasku negocjacji z resortem sprawiedliwości, zdecydowały się wnieść do sądu powództwo o ustalenie nowych warunków kontraktowych.