Porada
Czy biuro rachunkowe ponosi odpowiedzialność za przygotowanie dokumentów do złożenia w KRS, nie dokonując analizy umowy spółki
Spółka żąda ode mnie zapłaty za koszty, które musiała ponieść na adwokata. Adwokat przygotował dla niej odpłatnie projekt protokołu zgromadzenia wspólników. Pierwszą wersję tego protokołu przygotowałam ja, mam już pewne doświadczenie w przygotowywaniu protokołów z zatwierdzeniem sprawozdania finansowego. Sama spółka została założona w S24, a następnie zmieniono jej umowę u notariusza, gdzie niejako „przy okazji” wprowadzono nietypowe zasady odbywania zgromadzeń wspólników. Wspólnicy skorzystali z tego protokołu, ale potem jednemu z nich coś się nie spodobało i chciał innym zrobić na złość. Powiedział, że albo przeprowadzą prawidłowo zgromadzenie wspólników zgodnie z umową spółki, albo zaskarży wszystkie uchwały do sądu. Wspólnicy postanowili ustąpić. Zadzwonili do mnie jednak z pretensjami, że po co oferuję im sporządzanie dokumentów do zgłoszenia sprawozdania finansowego do KRS, jak nie umiem tego robić. Powiedzieli również, że nie mają do mnie zaufania w tym zakresie i pójdą do adwokata, który przygotuje im to poprawnie, oraz że przeze mnie muszą opłacić salę konferencyjną. Spółka nie będzie dochodziła ode mnie kosztów ponownego wynajmu sali, ale chcą, żebym zwróciła im kwotę, którą zapłacili za prawnika. Ja nie czuję się winna. Nikt nie informował mnie, że jest jakieś postanowienie w umowie spółki, które muszę uwzględnić, a więc mogli od razu iść do prawnika. Skąd miałam wiedzieć, że oni chcą przeprowadzać zgromadzenie wspólników, a nie zrobić tak jak wszyscy, czyli podpisać dokumenty i złożyć do KRS. Wydaje mi się, że jeśli mieli takie zamiary, to powinni mi o tym najpierw powiedzieć. Wtedy od razu wysłałabym ich do prawnika. Czy zakładając, że sporządziłam źle ten protokół i uchwały nadawałyby się do uchylenia, czy mogą żądać ode mnie, abym zwróciła im koszty prawnika? Nadmienię, że ja nie protokołowałam przebiegu zgromadzenia wspólników, tylko udostępniłam im ten protokół. Nie byłam także obecna przy jego podpisywaniu. Nadmienię, że wcześniej robiłam im te protokoły i nic „złego” nie działo się.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right