Wyrok SN z dnia 12 marca 2021 r., sygn. V CSKP 42/21
Prawidłowe ustalenie przez notariusza tożsamości osób biorących udział w akcie ma znaczenie podstawowe i wiąże się z koniecznością zachowania daleko idącego formalizmu i maksimum przezorności; także dlatego, że praktyka notarialna i sądowa ustawicznie odnotowuje przypadki dokonywania czynności w formie aktu notarialnego przez osoby posługujące się kradzionymi lub sfałszowanymi dowodami tożsamości.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Agnieszka Piotrowska (przewodniczący)
SSN Krzysztof Pietrzykowski (sprawozdawca)
SSN Roman Trzaskowski
w sprawie z powództwa M. D. przeciwko A. S. i (…) Zakładowi Ubezpieczeń S.A. w W. o zapłatę, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej w dniu 12 marca 2021 r., skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Apelacyjnego w (…) z dnia 28 września 2018 r., sygn. akt I ACa (…),
1. oddala skargę kasacyjną;
2. nie obciąża powoda kosztami postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Sąd Okręgowy w B. wyrokiem z 21 grudnia 2017 r. zasądził od M. S. na rzecz M. D. kwotę 150 000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 23 marca 2012 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 8 417 zł tytułem kosztów procesu, wskazując, że wyrok w stosunku do tego pozwanego ma charakter zaoczny, oddalił powództwo o zapłatę 150 000 zł z tytułu odszkodowania wniesione przez M. D. przeciwko notariusz A. S. i jej ubezpieczycielowi (…) Zakładowi Ubezpieczeń S.A. w W. oraz zasądził od powoda na rzecz pozwanego Zakładu Ubezpieczeń 5 417 zł z tytułu kosztów procesu. Ustalił, że powód był zainteresowany nabyciem nieruchomości. W tym celu spotkał się z M. S., który okazał mu pełnomocnictwo do reprezentowania spółki B., odpis z Krajowego Rejestru Sądowego (KRS) tej spółki oraz dokumenty dotyczące oferowanej do sprzedaży nieruchomości, pochodzące z Urzędu Gminy J.. M. S. zaproponował, by do zawarcia umowy doszło w kancelarii notarialnej pozwanej A. S., oraz poinformował powoda, że przy podpisaniu umowy będzie obecny prezes spółki. Powód sprawdził, że spółka B. istnieje oraz że sprzedawana przez nią nieruchomość nie jest obciążona hipoteką i wręczył M. S. kwotę 20 000 zł z tytułu zaliczki. M. S. przygotował i przyniósł do kancelarii pozwanej dokumenty niezbędne do sporządzenia aktu notarialnego i umówił termin zawarcia umowy. Okazał pozwanej, która znała go jako radcę prawnego, pełnomocnictwo upoważniające go do czynności organizacyjnych. W sprawie formalności związanych z zawarciem umowy z kancelarią pozwanej kontaktował się też współpracujący z M. S. adwokat P. N.. W uzgodnionym terminie dnia 22 marca 2012 r. w kancelarii notarialnej pozwanej stawili się powód, M. S. i mężczyzna przedstawiony powodowi przez M. S. jako J. K.. Pozwana sprawdziła dowody osobiste powoda i mężczyzny, który miał podpisać akt notarialny w imieniu spółki. Dowód okazany przez osobę podającą się za J. K. nie budził wątpliwości co do jego ważności i autentyczności, nie był też uszkodzony. Pozwana nie nabrała wątpliwości co do tego, że osoby przystępujące do czynności notarialnej są tymi, których zdjęcia widnieją w dowodach osobistych. Zapytała, czy używają obu imion, aby ustalić, czy w akcie notarialnym wpisywać obydwa imiona. Sprawdziła też w KRS, że J. K. jest uprawniony do reprezentowania Spółki B.. Umowa sprzedaży została podpisana przez powoda i mężczyznę podającego się za J. K. oraz przez pozwaną. Wzór podpisu J. K. złożony do KRS obejmował pierwsze imię, pierwszą literę drugiego imienia oraz - nieczytelnie - nazwisko. W dowodzie osobistym, którym posłużył się mężczyzna podający się za J. K., były wpisane imiona: „J. M.”. Mężczyzna ten pod aktem notarialnym podpisał się: „J. K.” (nazwisko nieczytelnie), tak samo jak w dowodzie osobistym, którym się posługiwał. Powód zapłacił umówioną cenę w gotówce, ponieważ o taką formę zapłaty prosił pozwany M. S.: 130 000 zł wręczył M. S., a pozostałą część - mężczyźnie, który przedstawił się jako J. K.. Po pewnym czasie do kancelarii pozwanej zatelefonował mężczyzna, który przedstawił się jako J. K. i oświadczył, że przeglądając księgę wieczystą zobaczył, iż nieruchomość Spółki B. została sprzedana, a jego przy tym nie było. Następnie stawił się w kancelarii pozwanej, okazał paszport amerykański, w którym figurowało nazwisko: „J. K.”. Oświadczył, że posługuje się paszportem, ponieważ zgubił dowód osobisty. Pozwana złożyła w prokuraturze zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Przesłuchiwany w postępowaniu przygotowawczym M. S. zeznał, że otrzymał od powoda M. D. zaliczkę w kwocie 20 000 zł przed podpisaniem umowy, a po jej podpisaniu - kwotę 130 000 zł. Przed Sądem Rejonowym w B. toczyło się postępowanie w sprawie z powództwa Spółki B. przeciwko powodowi M. D. o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym. Wyrokiem z 14 czerwca 2013 r. Sąd nakazał wykreślić z księgi wieczystej nabycie własności nieruchomości przez M. D. i nakazał wpisać prawo własności nieruchomości na rzecz Spółki B..