Dyskryminacja w wynagradzaniu
Proszę o interpretację sytuacji zawodowej pod kątem nierównego traktowania (dyskryminacji ze względu na płeć - rodzicielstwo i zatrudnienie na czas nieokreślony) w wynagradzaniu pracowników wykonujących pracę jednakową o jednakowej wartości na przestrzeni kilku lat. Obecnie jestem zatrudniona na 3/4 etatu. W 2013 roku korzystałam z urlopu macierzyńskiego i rodzicielskiego (od 01.2013 roku do 06.2014 r.). W tym okresie pracodawca zatrudnił na moje zastępstwo na umowę na zastępstwo dwie pracownice łącznie na 1/2 etatu (każda po 1/4 etatu). Łącznie pracownice w stosunku proporcjonalnym do mojego wymiaru etatu tj. 3/4 otrzymywały wynagrodzenie wyższe ode mnie o 1430 zł. W zeszłym roku w lipcu 2017 r. jedna z pracownic, która zastępowała mnie wówczas na 1/4 etatu odchodząc na emeryturę ujawniła mi wysokość wynagrodzeń jakie otrzymywały na moje zastępstwo. Druga pracownica, która mnie zastępowała już nie pracuje w firmie. Od tamtego czasu (od 07.2017 r.) prowadzę z pracodawcą dialog w celu chęci wyjaśnienia, dlaczego pracodawca stosuje niedopuszczalne prawem techniki/kryteria wynagradzania pracowników zatrudnionych na tych samych stanowiskach pracy, a umowa na zastępstwo (w ówczesnym stanie prawnym) na pewno jest pracą jednakową. Obecnie chciałabym złożyć pracodawcy wniosek o obniżenie swojego wymiaru czasu pracy do 1/2 etatu z dniem 01.10.2018 r., ponieważ jestem w okresie, kiedy mogę skorzystać z urlopu wychowawczego. Moje dziecka ma 5 lat. Wstępnie rozmawiałam na ten temat z Kierownikiem personalnym i otrzymałam odpowiedź, że na 1/2 etatu zaproponują mi 2.050 zł i zachowanie wszystkich dotychczasowych obowiązków. Dla porównania pracownice zastępujące mnie w okresie urlopu rodzicielskiego na 1/2 etatu otrzymywały 2.750 zł. Ja na chwilę obecną na ¾ etatu zarabiam 2.690 zł. Czy jeśli pracodawca po złożeniu przeze mnie wniosku o obniżenie wymiaru czasu pracy do 1/2 etatu obniży mi wynagrodzenie do 2.050 zł i zachowa wszystkie dotychczasowe obowiązki, które wykonuje teraz dopuści się wobec mnie dyskryminacji płacowej względem osób zatrudnionych również na ½ etatu w okresie od 01.2013 roku do 06.2014r.? Czy zasadnym będzie dochodzeniem przed sądem pracy odszkodowania za okres od czasu powrotu z urlopu rodzicielskiego tj. od 06.2014 roku do obecnie, w związku z naruszeniem przez pracodawcę praw pracowników do jednakowego wynagrodzenia za tę samą pracę? Wskazać należy przede wszystkim, iż zgodnie z utrwalonym już orzecznictwem Sądu Najwyższego przepis art. 183c §1 k.p., pracownicy mają prawo do jednakowego wynagrodzenia za jednakową pracę lub za pracę o jednakowej wartości, a przepis ten musi być odczytywany łącznie z przepisem 183a k.p., zawierającym tzw. zakaz dyskryminacji i skutki jego naruszenia. Najbardziej znaczący wydaje się tu wyrok SN z 2 lipca 2012 roku (sygn. akt: I PK 48/2012), w którym to Sąd ten stwierdził, iż przepisy Kodeksu pracy, podobnie jak prawo wspólnotowe, nie zawierają normy, z której mogłoby wynikać, że wszyscy pracownicy danego pracodawcy mają być równo traktowani. Przepisy te określają natomiast (przyczyny, które nie mogą uzasadniać różnicowania sytuacji zatrudnionych. Oznacza to, że za dyskryminowanego można uznać tylko takiego pracownika, który wykonuje pracę jednakową lub jednakowej wartości a wynagrodzenie ma ukształtowane na niższym poziomie niż inny pracownik, jeżeli ta różnica wynika z jednej lub kilku przyczyn, o których mowa w art. 18 3a §1 k.p. W związku z powyższym ustalenie, czy zróżnicowanie wysokości wynagrodzenia pracowników narusza przepis art. 183c §1 k.p i czy przyczyną tego zróżnicowania było jedno z kryteriów niedozwolonych, wymienionych w art. 18 3a. Ten zaś stanowi, że pracownicy powinni być równo traktowani w szczególności bez względu na płeć, wiek, niepełnosprawność itd, a także bez względu na zatrudnienie na czas określony lub nieokreślony albo w pełnym lub niepełnym wymiarze czasu pracy. W związku z powyższym wystąpiłam do pracodawcy kilka miesięcy temu z zapytaniem na podstawie jakich kryteriów możliwe jest (było) różnicowanie mojego wynagrodzenia względem pracowników zatrudnionych na moje zastępstwo w okresie od 01.2013 do 06.2014r? Uzyskałam odpowiedź, że to były zaszłości historyczne i osoba obecnie zatrudniona na stanowisku HR Partner Biznes nie jest wstanie wyjaśnić, dlaczego tak było. Powołując się na wyrok Sądu Okręgowego w podobnej sprawie sygn. akt. VPa 164/13 z dnia 16.01.2014 r. należy wykazać, że pracodawca dyskryminował mnie od momentu powrotu z urlopu rodzicielskiego tj. od 06.2014 roku. O ile okres mojej nieobecności mógł uzasadniać ofertę wyższego wynagradzania powyższych pracownic (tj. kwoty 2.750 zł na ½ etatu) o tyle po moim powrocie z urlopu rodzicielskiego tj. w 06.2014 roku możliwe było dokonanie oceny wartości pracy pod kątem równego traktowania, czego pracodawca nie zrobił. Co więcej, kiedy dowiedziałam się w 07.2017 r. że jestem wynagradzana mniej korzystnie niż osoby, które mnie zastępowały podjęłam z pracodawcą rozmowy, aby uzyskać odpowiedź, dlaczego jestem nierówno traktowana. Pracodawca nie udzielił mi żadnych wyjaśnień, tylko zdawkowo odpowiedział e-mailowo, że zasady kształtowania wynagrodzeń są zawarte w Regulaminie. Oczywiście sprawę opisuję w dużym skrócie, ale mam nadzieję, że udzielicie mi Państwo odpowiedzi prawnej.