Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
book

Książka

TEMATY:
TEMATY:

Sygnaliści w administracji publicznej. Procedura dla pracodawcy

Wstęp

Zacznijmy od historii z życia wziętej.

Nowy Jork, lata 60. Frank Serpico, po ukończeniu akademii policyjnej, dostaje pierwsze przydziały. Trafia do jednostki, w której przyjmowanie łapówek i „dowodów wdzięczności” jest powszechne. On sam nie chce w tym uczestniczyć. Po pewnych czasie odkrywa, że korupcja ma charakter systemowy. Niebiorący łapówek policjanci stanowią mniejszość. Próbuje zainteresować problemem kierownictwo policji. Przez swoich mentorów przekazuje informacje wyżej, jednak nic się nie zmienia.

Usiłuje dotrzeć z sygnałami do burmistrza. Opisuje problem jednemu z jego współpracowników. I w tym przypadku rezultatów brak lub są niewielkie. Ostatecznie, wraz z uczciwymi kolegami, przekazuje informacje do prasy. To wywołuje szum. W jego wyniku burmistrz powołuje komisję śledczą, która ma wyjaśnić zarzuty, o których mówi policjant. Wkrótce po tym Frank Serpico zostaje ciężko ranny. Podczas próby aresztowania handlarza narkotyków, zostaje postrzelony w twarz, przy biernej postawie swoich kolegów. Po wyjściu ze szpitala Serpico zeznaje przed komisją i odchodzi z policji.

Już wtedy w Stanach Zjednoczonych narodziło się pytanie: jak nazywać osoby takie jak Frank Serpico?

Donosiciel? To brzmi bardzo negatywnie. Donosiciel to intrygant, który chce komuś zaszkodzić. Informator? Brzmi już trochę lepiej. Jednak motywacje informatorów też mogą być różne. Przykładowo policyjny informator to często osoba, której nie ściga się za mniejsze grzeszki, pod warunkiem informowania o poważnych przestępstwach.

Jak więc nazwać osobę, która alarmuje o nieprawidłowościach, działając ze szlachetnych pobudek?

Wybrano termin whistleblower. Pochodzi on od słów: whistle – gwizdek oraz blower – osoba dmuchająca. Ich zestawienie może oznaczać głośno gwiżdżącego policjanta, który zauważył naruszenie prawa. Termin ten wszedł wkrótce do obiegu międzynarodowego. Na język polski został przetłumaczony jako sygnalista.

W historii Franka Serpico znajdujemy wszystkie cechy klasycznego sygnalisty. Są to:

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00