Właściciele znaków towarowych mogą żądać od sprzedawców zniszczenia oryginalnych produktów
To niejedyne roszczenie właściciela. Jaką odpowiedzialność ponoszą sprzedawcy? Na co powinni uważać, zawierając umowy, i jak się zabezpieczyć?
Firmy zajmujące się sprzedażą oryginalnych produktów otrzymują od właścicieli znaków towarowych – z reguły znaków unijnych – listy wzywające do zaniechania naruszania ich praw. Takie wezwania często trafiają do sprzedających elektronikę, perfumy czy kosmetyki. Ci bronią się głównie argumentem, że towary będące przedmiotem obrotu są oryginalne, nieuszkodzone, a więc pełnowartościowe, wobec czego nie może dojść do naruszenia praw. Niestety jest to błędne uzasadnienie.
Naruszenie praw
Na początek warto wyjaśnić, w jakich okolicznościach dochodzi do naruszenia prawa do znaku towarowego. Otóż zgodnie z rozporządzeniem 2017/1001 z 14 czerwca 2017 r. w sprawie znaku towarowego Unii Europejskiej rejestracja unijnego znaku towarowego skutkuje przyznaniem właścicielowi praw wyłącznych do tego znaku. Co więcej, właściciel takiego znaku ma prawo uniemożliwić wszelkim osobom trzecim, które nie mają jego zgody, używania w obrocie handlowym danego oznaczenia w odniesieniu do towarów lub usług. Dotyczy to m.in. przypadku, gdy oznaczenie jest identyczne z unijnym znakiem towarowym i jest używane w odniesieniu do towarów lub usług, które są identyczne z tymi, dla których unijny znak towarowy został zarejestrowany (art. 9 ust. 1 i ust 2 lit. a rozporządzenia 2017/1001). Analogicznie kwestię tę reguluje polska ustawa z 30 czerwca 2000 r. – Prawo własności przemysłowej. Innymi słowy, właściciel unijnego znaku towarowego może zabronić jego używania w odniesieniu do towarów lub usług, dla których ten znak został zarejestrowany. Oczywiście od tej zasady są wyjątki, inaczej bowiem nie byłby możliwy obrót towarami opatrzonymi znakami towarowymi. Otóż przepisy przewidują wyczerpanie praw do znaku towarowego. Polega ono na tym, że właściciel znaku towarowego nie jest uprawniony do zakazania jego używania w odniesieniu do towarów, które zostały wprowadzone do obrotu pod tym znakiem towarowym przez niego lub za jego zgodą na określonym terytorium – w przypadku unijnych znaków towarowych na terytorium Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG). A zatem jeśli właściciel znaku towarowego sam wprowadził towar do obrotu na terytorium, na którym znak towarowy jest chroniony, lub wyraził na to zgodę np. swojemu dystrybutorowi, to nie może zakazywać dalszej odsprzedaży towarów na tym terytorium. Brak takiego wprowadzenia do obrotu lub zgody właściciela skutkuje tym, że na danym terytorium osoby trzecie nie mogą prowadzić obrotu towarami opatrzonymi znakiem towarowym, nawet jeśli są one oryginalne, tj. wytworzone przez właściciela znaku.