Artykuł
rozmowa
Ja nie protestowałem, żeby się promować
Kołodziejczak: Rozmowy z Kijowem zostały przerwane, bo nie będziemy negocjować z osobami, które mają zarzuty korupcyjne
Po pięciu miesiącach w Ministerstwie Rolnictwa przekonał się pan, że łatwiej było podpalać protesty rolnicze, niż je teraz gasić?
![](https://webp-konwerter.infor.pl/eyJmIjoiaHR0cHM6Ly9nLmluZm9yLnBsL/3AvX2ZpbGVzLzM4MTg1MDAwL21pY2hhbC/1rb2xvZHppZWpjemFrLXdpY2VtaW5pc3R/lci1yb2xuaWN0d2EtMzgxODUwODQuanBnIn0.jpg)
Michał Kołodziejczak, wiceminister rolnictwa
Michał Kołodziejczak, wiceminister rolnictwa
Protesty rolników zostały już w dużej mierze zakończone. Te, które jeszcze czasem się pojawiają, jak np. w ostatni piątek w Warszawie, organizowane są na zamówienie polityczne i realizowane przez ludzi, którzy są wykorzystywani do prowadzenia kampanii przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. Część z nich jest rozczarowana słabymi wynikami w wyborach samorządowych, więc ciągle szukają nowych dróg do wypromowania się.