bliski wschód
Izrael nie chce pokoju w Gazie
Sojusznicy przekonują, że zawieszenie broni w Strefie Gazy może się przyczynić do zażegnania konfliktu. Na takie rozwiązanie nie godzi się premier Netanjahu
Binjamin Netanjahu podczas niedzielnych uroczystości z okazji rocznicy śmierci syjonistycznego przywódcy Ze’ewa Żabotyńskiego
Hezbollah przeprowadził we wtorek serię ataków na północny Izrael, ostrzegając zarazem, że prawdziwy odwet za zabójstwo przywódcy Hamasu Isma’ila Hanijji w Teheranie i dowódcy Hezbollahu Fuada Szukra w Bejrucie dopiero nadejdzie. Istnieje ryzyko, że planowany przez Iran i sprzymierzone z nim organizacje kontratak zostanie rozłożony w czasie, by doprowadzić do załamania izraelskiej obrony powietrznej. Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell stwierdził wczoraj, że Bliski Wschód znajduje się na „krawędzi wojny o trudnych do oszacowania proporcjach”, a jedynym sposobem na wyjście z kryzysu jest zawieszenie broni w Strefie Gazy, które zakładałoby także uwolnienie wciąż przetrzymywanych przez Hamas zakładników.