Słowo przeciw słowu
Patrzymy na tych 16-, 17-latków o ciemniejszym kolorze skóry, intuicyjnie widząc w nich ludzi dorosłych. Nawet jeśli oni sami siebie też tak traktują, to nadal są dziećmi, a my mamy obowiązek się nimi zaopiekować
Z Adamem Chmurą rozmawia Emilia Świętochowska
Co zastępca rzeczniczki praw dziecka robi dzisiaj na granicy z Białorusią?

Adam Chmura, zastępca rzeczniczki praw dziecka, odpowiedzialny m.in. za sprawy małoletnich cudzoziemców w Polsce. Radca prawny, dawniej związany ze Stowarzyszeniem Interwencji Prawnej
Adam Chmura, zastępca rzeczniczki praw dziecka, odpowiedzialny m.in. za sprawy małoletnich cudzoziemców w Polsce. Radca prawny, dawniej związany ze Stowarzyszeniem Interwencji Prawnej
Sprawdza, jak działają Straż Graniczna i inne instytucje odpowiedzialne za ochronę praw rodzin z dziećmi oraz małoletnich cudzoziemców bez opieki.
Od rządzących płynie przekaz, że na granicy praktycznie nie ma już rodzin z dziećmi. Premier powiedział niedawno: „W 80 przypadkach na 100 mamy do czynienia ze zorganizowanymi grupami młodych mężczyzn, 18–30 lat – takie kategorie wiekowe – bardzo agresywnych”. A politycy PiS i Suwerennej Polski zamieszczają w mediach społecznościowych filmiki i zdjęcia osób o ciemnym kolorze skóry opatrzone podpisami: „inwazja” i „zaczęło się”.
Migracja rzeczywiście się zmieniła. Chcę jednak stanowczo podkreślić, że zarówno rodziny z małymi dziećmi, jak i małoletni bez opieki – 15-, 16-, 17-latki – nadal się na granicy pojawiają. Na pasie drogi granicznej, w lesie, w okolicznych miejscowościach. Są po obu stronach bariery.
Straż Graniczna alarmuje o tym rzeczniczkę praw dziecka?