zatrudnienie
Ksenofobiczny wpis w internecie skończył się dyscyplinarką
Zarówno pracownicy, jak i urzędnicy tracą pracę za niepochlebne komentarze o uchodźcach z Ukrainy, które wypisują na prywatnych kontach społecznościowych. Konstytucyjna swoboda wypowiedzi nie chroni zatrudnionych przed zwolnieniem
Z sondy przeprowadzonej przez DGP wynika, że pracodawcy dość powszechnie muszą się mierzyć z aktywnością w mediach społecznościowych zatrudnionych u siebie osób. Gdy nie pomagają wewnętrzne polityki wskazujące na niepożądane komentarze, naruszające dobra osobiste innych osób, godzące w ten sposób w wizerunek ich pracodawcy, w ruch idą wypowiedzenia i dyscyplinarki. Zwolnieni powołują się na wolność słowa i swobodę wypowiedzi. Sądy pracy coraz częściej przyznają jednak rację przedsiębiorcom, wskazując na konieczność ochrony ich wizerunku i przestrzegania wewnętrznych reguł dotyczących treści wypowiedzi pracowników.