rozmowa
Resort klimatu znów pokazał słabość
Dr Sokołowski: Rzeczą kuriozalną są propozycje zakładające szczególne traktowanie jedynie gospodarstw korzystających z pomp ciepła i innych źródeł zasilanych energią elektryczną
Dr Jakub Sokołowski: – Niedobrze byłoby, jeśli na koniec dnia znowu okazałoby się, że państwo opiekuje się spółkami energetycznymi lepiej niż obywatelami
Miał być bon zamiast mrożenia cen, ostatecznie mamy i jedno, i drugie, za to taniej. To salomonowe rozwiązanie Ministerstwa Klimatu i Środowiska?
dr Jakub Sokołowski, ekspert Instytutu Badań Strukturalnych, ekonomista, badacz ubóstwa energetycznego
dr Jakub Sokołowski, ekspert Instytutu Badań Strukturalnych, ekonomista, badacz ubóstwa energetycznego
Projekt ma dobre strony, ale też duże słabości.
Co jest dobre?
Na pewno fakt, że nie proponuje się całkowitego odmrożenia cen. To byłaby katastrofa. Strategia stopniowego podnoszenia stawek maksymalnych, uzupełniona bonem energetycznym, czyli osłonami dla grup wrażliwych, ma sens. Dobrze określono też kryteria dostępu do świadczeń. Progi dochodowe na tym poziomie, według naszych danych, pozwolą na objęcie bonem prawie wszystkich gospodarstw doświadczających ubóstwa energetycznego lub nim zagrożonych. Cieszy też, że stosowane mają być sensowne rozwiązania, takie jak mechanizm „złotówka za złotówkę” czy automatyczne objęcie bonem odbiorców minimalnych emerytur. Ale są też problemy.