dekarbonizacja
Tauron układa pożegnanie z węglem
W ciągu dekady prawie połowa sprzedawanej energii Tauronu będzie pochodzić ze źródeł niskoemisyjnych. Na OZE pójdzie 30 proc. nakładów inwestycyjnych koncernu. Dziś to koncern, który większość mocy ma w blokach węglowych
Tauron, kluczowa spółka w energetycznej układance, ma dziś „najbrudniejszą” flotę wytwórczą. Około 85 proc. mocy to coraz bardziej nierentowne bloki węglowe. Spółka ogłosiła wczoraj, że chce, aby za 10 lat prawie połowa sprzedawanego prądu pochodziła ze źródeł niskoemisyjnych. Ogłoszony został też cel osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2040 r., a przy tym wszystkim spółka chce też do 2035 r. podwoić wynik EBITDA (czyli zysku przed uwzględnieniem podatków, odsetek od długu i odpisów amortyzacyjnych), który w zeszłym roku wyniósł 6,14 mld zł.