analiza
Żegnaj, ustawo refundacyjna. Wracamy do ręcznego sterowania. Nastąpi lekowy chaos
Sejm pracuje nad rządowym projektem nowelizacji ustawy refundacyjnej, który moim zdaniem oznacza koniec refundacji, jaką znamy. Kilka niepozornych przepisów rozrzuconych to tu, to tam w ustawie oznacza, że Polska de facto rezygnuje z zasad wyznaczonych dyrektywą przejrzystości 89/105, którą to dyrektywę ustawa refundacyjna miała implementować. Wrócimy do swego rodzaju ręcznego, ministerialnego sterowania tym, na jakich zasadach i co jest refundowane. Nie byłam nigdy fanką ustawy refundacyjnej, ale będę za jej obecnym brzmieniem tęsknić, bo dawała obywatelom minimum stabilności i przewidywalności, a firmom namiastkę negocjacyjnej równości stron. Przed nami jednak refundacyjne rozwibrowanie dające władzy parol nad chorymi i nad firmami w sposób zasadniczo nieprzewidywalny i niekontrolowalny.