Wyrok WSA w Krakowie z dnia 10 października 2019 r., sygn. III SA/Kr 578/19
Straż pożarna
|Sygn. akt III SA/Kr 578/19 | [pic] W Y R O K W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ Dnia 10 października 2019 r., Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie, w składzie następującym:, Przewodniczący Sędzia: WSA Janusz Bociąga, Sędziowie: WSA Bożenna Blitek (spr.), WSA Maria Zawadzka, Protokolant: Specjalista Agata Zaręba-Piotrowska, po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 10 października 2019 r., przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Krakowie Danuty Jantas, sprawy ze skargi G. Z. na decyzję Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej z dnia 3 kwietnia 2019 r. nr [...] w przedmiocie odszkodowania za szkodę w mieniu skargę oddala
Uzasadnienie
W dniu 26 stycznia 2018 r., działający w imieniu G. Z. profesjonalny pełnomocnik, wskazując jako podstawę art. 22 ust. 2 ustawy z dnia 24 sierpnia 1991 r. o Państwowej Straży Pożarnej, złożył wniosek do Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w G pismo opatrzone datą "15 stycznia 2017 r." o wszczęcie postępowania w sprawie odszkodowania za szkody poniesione w mieniu, załączając odpis pełnomocnictwa do działania udzielonego w dniu 30 listopada 2017 r. We wniosku podano, że chodzi o:
- usunięcie szkody w postaci popękania betonów i zajeżdżenia trajektorii drogi prywatnej stanowiącej własność G. Z. na odcinku 120 m, przebiegającym od drogi gminnej w miejscowości Ł do budynku mieszkalnego wnioskodawcy
lub
- doprowadzenia tej drogi "do stanu poprzedniego i usuniecie poczynionych uszkodzeń w terminie 14 dni od daty doręczenia niniejszego wezwania".
Na uzasadnienie wniosku podano, że "na mocy pisma z 30.11.2017 r. kierowanego do OSP Ł, OSP w M oraz KPPSP w G", którego kserokopii nie dołączono, wnioskodawca "domagał się wyeliminowania zniszczeń szlaku drożnego, powstałych na skutek zdarzenia mającego miejsce w dacie 26 na 27 listopada 2017 r., kiedy to wozy Ochotniczej Straży Pożarnej wjechały na posesję G. Z. i dokonały uszkodzenia jego prywatnej drogi, a powołane uszkodzenia polegały na popękaniu betonów i zajeżdżeniu trajektorii sprzętem ciężkim". W piśmie podano, że wnioskodawca "pozyskał informację, iż dokonano oględzin drogi", jednak dokonano tego bez jego obecności i do chwili obecnej nikt z wnioskodawcą nie rozmawiał. Pełnomocnik podał, że "mandant ma wolę polubownego działania, jednak nie godzi się na takie działania ratownicze, których skutkiem pozostaje uszkodzenie mienia prywatnego". Zdaniem wnioskodawcy "ilość zaangażowanych jednostek pozostała nieadekwatna w stosunku do zaistniałego zdarzenia, gdzie pożar objął pustą, walącą się stajnię, a w akcji uczestniczyło 7 (siedem) pojazdów, a o tym decydowała Powiatowa Straż Pożarna."