Wyrok WSA w Olsztynie z dnia 20 października 2015 r., sygn. II SA/Ol 632/15
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Olsztynie w składzie następującym: Przewodniczący sędzia WSA Marzenna Glabas (spr.) Sędziowie sędzia WSA Beata Jezielska sędzia WSA Piotr Chybicki Protokolant referent Marta Kudła po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 20 października 2015 r. sprawy ze skargi Z. L. na decyzję Wojewody z dnia "[...]", nr "[...]" w przedmiocie wymeldowania I. uchyla zaskarżoną decyzję; II. zasądza od Wojewody na rzecz skarżącej kwotę 100 zł (słownie: sto złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania sądowego.
Uzasadnienie
Z akt administracyjnych sprawy wynika, że wnioskiem z dnia 16 stycznia 2015r. I. A., zamieszkała w G. zwróciła się do Wójta Gminy (dalej jako: "organ I instancji") o wymeldowanie matki Z. L. z lokalu nr "[...]" w B. Podała, że matka opuściła lokal dobrowolnie w dniu 25 sierpnia 2013r., zabrała ze sobą rzeczy osobiste, pozostawiając meble. Wskazała, że matka obecnie zamieszkuje w R. "[...]" u córki C. M.
Organ I instancji zawiadomił o wszczęciu postępowania Z. L. na wskazany adres w R. W odpowiedzi udział w sprawie zgłosiła J. K., przedkładając zaświadczenie Sądu Rejonowego o ustanowieniu jej kuratorem dla niepełnosprawnej matki Z. L., ur. "[...]" 1923r., w celu reprezentowania jej interesów przed wszelkimi organami i instytucjami. Następnie organ I instancji wezwał kuratora, innych członków rodziny Z. L., w tym dwie osoby zamieszkałe pod adresem B. oraz pracownika GOPS na rozprawę administracyjną. Z zeznań świadków oraz stron postępowania - I. i W.A., właścicieli spornego lokalu wynika, że Z. L. z mężem podarowali córce i zięciowi (I. i W. A.) m.in. dom mieszkalny w B. Jest to budynek trzyizbowy (kuchnia i dwa pokoje), toaleta znajduje się na zewnątrz budynku. Z. L. sama zamieszkiwała w tym domu do kwietnia 2012r., wówczas wprowadził się do mieszkania jej wnuk J. A. (syn właścicieli) z konkubiną. Świadkowie podali, że J. A. znęcał się nad babcią. Państwo A. zaprzeczyli temu twierdzeniu. Podnieśli, że sami opiekowali się Z. L., opłacali rachunki, rodzina im nic nie pomagała. Teraz rodzina im się odwdzięcza przez założenie im spraw w sądzie o znęcanie się ich syna nad babcią, o cofnięcie darowizny i sprawę o opuszczenie domu w B. przez syna i jego konkubinę. Przekonywali, że Z. L. dobrowolnie opuściła mieszkanie w B. w dniu 25 sierpnia 2013r. Zaznaczyli, że w B. nie ma warunków do zamieszkiwania matki, która jest osobą niepełnosprawną i potrzebuje opieki. Podkreślili, że to oni decydują, kto może tam mieszkać. Sprzeciwili się zamieszkiwaniu w B. J. K., która opuściła to mieszkanie w dniu 25 sierpnia 2013r. na skutek interwencji policji. Świadkowie podali, że W. A. kazał się wynosić teściowej do M. Córki Z. L. - J. K. (kurator) oraz C. M., u której obecnie strona zamieszkuje, zapewniały, że matka chce wrócić do B. C. M. oświadczyła, że nie zamelduje matki w R. i nie będzie się nią opiekować. Stwierdziła, że "niech się nią opiekują ci, którzy wzięli jej dom". J. K. wyjaśniła zaś, że jako kurator zamieszkałaby z matką w B. i się nią zajęła. Podała, że nie może matki zabrać do siebie, gdyż w 3-pokojowym lokalu zamieszkuje już 10 osób. J. A. zeznał, że nigdy nie znęcał się nad babcią psychicznie ani fizycznie. Podał, że jak babcia przyjeżdżała po rzeczy po opuszczeniu lokalu to ją wpuszczał, nie wpuszczał jedynie J. K. W domu w B. Z. L. ma nadal swój pokój z wyposażeniem, zamknięty na klucz, który posiada.