Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
insert_drive_file

Orzeczenie

Wyrok WSA w Łodzi z dnia 7 października 2014 r., sygn. I SA/Łd 942/14

 

Dnia 7 października 2014 roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi - Wydział I w składzie następującym: Przewodniczący: Sędzia NSA Wiktor Jarzębowski (spr.) Sędziowie: Sędzia NSA Teresa Porczyńska Sędzia NSA Paweł Janicki Protokolant: starszy specjalista Izabela Ścieszko po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 7 października 2014 roku sprawy ze skargi Z. E. na decyzję Dyrektora Izby Skarbowej w Ł. z dnia [...] nr [...] w przedmiocie określenia zobowiązania w podatku dochodowym od osób fizycznych za 2006r.. oddala skargę.

Uzasadnienie

I SA/Łd 942/14

UZASADNIENIE

Zaskarżoną decyzją z dnia [...] Dyrektor Izby Skarbowej w Ł. utrzymał w mocy decyzję Dyrektora Urzędu Kontroli Skarbowej w Ł. z dnia [...] w sprawie określenia Z.E. zobowiązania w podatku dochodowym od osób fizycznych za rok 2006 w kwocie 17.189 zł.

Podstawą decyzji były następujące ustalenia i wnioski organów prowadzących postępowanie.

W 2006 roku Z.E. był właścicielem Zakładu Usługowo-Handlowego Z., którego przedmiotem działalności była sprzedaż gazów technicznych oraz transport drogowy. Organ kontroli skarbowej stwierdził zawyżenie kosztów uzyskania przychodów o kwotę 78.296 zł i określił podatnikowi decyzją z dnia 30 czerwca 2011 r. zobowiązanie podatkowe w kwocie 17.189 zł. Dyrektor Urzędu Kontroli Skarbowej wskazał, że faktury wystawione przez A.W., prowadzącą przedsiębiorstwo A nie dokumentowały rzeczywistych transakcji gospodarczych i nie mogły zostać uznane jako koszty uzyskania przychodów w rozumieniu art. 22 ust. 1 ustawy z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (Dz. U z 2000 r. Nr 14 , poz. 176 ze zm.).

Rozpatrując odwołanie Dyrektor Izby Skarbowej w Ł., działając na podstawie art. 229 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Ordynacja podatkowa (Dz. U. z 2005 r. nr 8, poz. 60 ze zm.), zwanej dalej: "O.p.", zwrócił się do Dyrektora Urzędu Kontroli Skarbowej o przeprowadzenia dodatkowego postępowania wyjaśniającego w kwestii współpracy podatnika z PPHU A oraz K.J. w drodze przesłuchania Z.W. na okoliczność nawiązania współpracy jako przedstawiciela PPHU A z K.J., organizacji dostaw gazów technicznych dla podatnika, doręczania podatnikowi dokumentów (faktur VAT, potwierdzeń wpłat) dotyczących dostawy towaru i odbioru zapłaty od podatnika za dostarczony towar. W piśmie skierowanym do organu świadek wskazał, że orientuje się, iż K.J. współpracował z firmą A, a dotyczyła ona handlu gazami technicznymi. Nie znał Z.E. i nie załatwiał z nim żadnych interesów. Akceptując ustalenia i wnioski organu I instancji w zakresie braku podstaw do zaliczenia do kosztów uzyskania przychodu podatnika wydatków udokumentowanych fakturami wystawionymi przez A, organ odwoławczy decyzją z dnia [...] utrzymał w mocy decyzję organu I instancji. Uzasadniając podkreślił, że K.J. stwierdził w trakcie przesłuchania, że Z.W. organizował dostawę, przekazywał świadkowi osobiście lub przez telefon informację, kiedy będzie towar. Z.W. stanowczo zaprzeczył, jakoby brał udział w opisanych sytuacjach oraz, że nie był osobą od tego rodzaju spraw, nie miał kompetencji w tym zakresie, nie brał udziału w dostawach i ich organizacji. Jednocześnie w wyniku kontroli podatkowej przeprowadzonej u A.W. okazało się, że dokonała ona zakupu gazów technicznych jedynie w niewielkich ilościach, za kwotę 1.328,63 zł. Nie mogła wobec tego sprzedać podatnikowi gazów technicznych za kwotę kilkukrotnie większą, tj. 78.296 zł. Z przeprowadzonych dowodów organy podatkowe wywiodły, że A.W. nie posiadała technicznych, technologicznych, sprzętowych ani kadrowych możliwości, aby zrealizować usługi sprzedaży gazów technicznych w ilościach hurtowych. Siedziba jej firmy położona była na podwórzu, za budynkiem głównym, do którego wjeżdżało się przez bramę wjazdową, przez którą ze względu na jej wysokość nie mogły wjeżdżać samochody ciężarowe. Powyższy stan faktyczny organ kontroli ustalił na podstawie zeznań świadków-pracowników firmy A oraz zaświadczenia o wpisie do ewidencji działalności gospodarczej A.W.. Ponadto stwierdzono, że wszystkie zakupy A księgowane były bezpośrednio w koszty działalności gospodarczej i nie posiadała ona dowodów zakupu gazów technicznych, które sprzedawała. Ponadto ustalono, że firma A.W. nie posiadała odpowiedniego zaplecza do składowania takich ilości gazów technicznych, przy czym brak było również w dokumentach jakichkolwiek wydatków na zakup usług transportowych od innych podmiotów gospodarczych, jak również wydatków z tytułu leasingu, dzierżawy, wynajmu jakichkolwiek pojazdów zdolnych do transportu gazów technicznych w ilościach hurtowych, czy też zakupu części zamiennych i paliwa do samochodu ciężarowego, wózka widłowego, czy też wydatków poniesionych na ubezpieczenia takich pojazdów. Organ uznał, że ustalenia te w sposób jednoznaczny potwierdziły, iż A nie posiadała możliwości technicznych, transportowych i kadrowych, aby prowadzić działalność w zakresie sprzedaży hurtowej gazów technicznych. Organ, porównując zebrane dane z księgą przychodów i rozchodów podatnika, stwierdził, że wśród dokumentów sprzedaży gazu wystawionych przez firmę A.W. brak było faktur, które byłyby ujęte w podatkowej księdze przychodów i rozchodów w kosztach zakupu. Przesłuchany w charakterze świadka pracownik A.W. - K.J. zeznał, że faktury podrobił. Zeznał nadto, że były to tzw. "puste faktury", a podatnik nie otrzymał na ich podstawie żadnego towaru i nie płacił za nie. Z kolei podatnik zeznał, że nigdy nie miał podpisanej jakiejkolwiek umowy z A.W., choć współpraca trwała najprawdopodobniej od 2003 r., nie miał też z właścicielką A kontaktu osobistego, czy telefonicznego. Współpraca odbywała się zazwyczaj poprzez K.J., który dzwonił do podatnika, kiedy miał towar lub sam podatnik zamawiał u niego dostawę. Towar był zawsze odbierany na placu siedziby firmy K.J., a rozliczenie następowało wyłącznie w formie gotówkowej. Podatnik zeznał dodatkowo, że nigdy nie żądał od kontrahenta (firmy A) żadnego potwierdzenia zapłaty. Nie sprawdzał też legalności pochodzenia towaru. Zeznał, że skoro miał potwierdzenie na fakturze zapłaty za towar, nic więcej go nie interesowało. Dodatkowo przesłuchano pracowników podatnika, którzy oświadczyli, że od K.J. odbierane były jedynie gazy techniczne. Okoliczność tę potwierdził również syn podatnika - D.E.. Natomiast żaden z nich nie był w stanie potwierdzić faktu regulowania należności za konkretne faktury. Organ wskazał nadto, że świadek M.G., będący pracownikiem podatnika w 2006 r., zeznał, iż o istnieniu firmy A dowiedział się niedawno przed przesłuchaniem i nigdy nie był świadkiem rozliczeń między Z.E. a K.J.. K.J. zeznał natomiast, że rozliczenia były z nim za wystawiane faktury dokumentujące sprzedaż. Natomiast wskazał, iż na przełomie 2005 i 2006 r. pojawiły się faktury, które różniły się wizualnie od wcześniej wystawianych przez A. Nie potwierdzały transakcji zarówno co do towaru, jak i co do pieniędzy. Podatnik nie otrzymywał wówczas towaru, a świadek - pieniędzy. Faktury te zostały podrobione przez niego i nie zostały ujęte po stronie sprzedaży przez PPHU A. Organ podkreślił, że powyższe zeznania w opisanym zakresie stoją w sprzeczności z zeznaniami Z.E., który oświadczył, że nie wiedział, iż opisane faktury są podrobione, gdyż myślał, że zostały jedynie wydrukowane z innego komputera. Podatnik stwierdził, iż dostawał dokumenty, towar i myślał, że jest wszystko w porządku.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00