Wyrok WSA w Łodzi z dnia 19 października 2011 r., sygn. II SA/Łd 824/11
Dnia 19 października 2011 roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi - Wydział II w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia NSA Zygmunt Zgierski Sędziowie Sędzia WSA Barbara Rymaszewska (spr.) Sędzia WSA Joanna Sekunda-Lenczewska Protokolant asystent sędziego Agnieszka Gortych-Ratajczyk po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 19 października 2011 roku sprawy ze skargi S. O. na decyzję Kierownika Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych z dnia [...] nr [...] w przedmiocie odmowy przyznania uprawnienia do świadczenia pieniężnego uchyla zaskarżoną decyzję oraz poprzedzającą ją decyzję Kierownika Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych z dnia [...] nr
Uzasadnienie
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi prawomocnym wyrokiem z dnia 24 września 2010r., w sprawie o sygn. akt II SA/Łd 521/10 ze skargi S. O., uchylił decyzję Kierownika Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych z dnia [...] i poprzedzającą ją decyzję tegoż organu z dnia [...] o odmowie przyznania S. O. uprawnienia do świadczenia pieniężnego. W uzasadnieniu powyższego wyroku WSA w Łodzi wyjaśnił, że warunkiem przyznania świadczenia pieniężnego przewidzianego ustawą z dnia 31 maja 1996 roku o świadczeniu pieniężnym przysługującym osobom deportowanym do pracy przymusowej oraz osadzonym w obozach pracy przez III Rzeszę i Związek Socjalistycznych Republik Radzickich (Dz. U. Nr 87, poz. 395 ze zm.) jest stwierdzenie faktu deportacji (wywiezienia) do pracy przymusowej. W ocenie Sądu organ administracji nie wyjaśnił i nie ustalił, czy w sprawie miała miejsce deportacja w rozumieniu art. 2 pkt 2 ustawy, nadanym wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z dnia 16 grudnia 2009r. Sąd wskazał, że deportacja musiała łączyć się z przymusowym wywiezieniem, wyrwaniem i odizolowaniem od dotychczasowego środowiska, zaś w warunkach konkretnych okoliczności sprawy ważnym jest ustalenie, czy osoba deportowana mogła odwiedzać dom rodzinny, znajomych, przyjaciół. Nie bez znaczenia pozostaje wiek osoby deportowanej, a co za tym idzie zdolność do samodzielnej egzystencji, jak i warunki, w których osoba deportowana musiała funkcjonować w miejscu deportacji (gdzie spała, jak wyglądał dzień takiej osoby, jak się odżywiała), czy zadania wykonywane przez osobę deportowaną adekwatne były do jej wieku. Często bowiem się zdarzało, że małe dzieci musiały ciężko pracować pod groźbą kary. Stwierdzenie takie skutkuje tym, że deportacja uzyskiwała bardziej dotkliwą formę. W konkluzji WSA w Łodzi podkreślił, iż organ miał obowiązek ustalić te wszystkie okoliczności, by móc stwierdzić, czy obowiązek przymusowej pracy skarżącego przybrał szczególnie dotkliwą formę, gdyż był połączony z wysiedleniem rozumianym jako przymusowa zmiana miejsca pobytu. Sąd zauważył, że przepis art. 2 pkt 2 ustawy nie zawiera żadnych wskazań co do odległości deportacji (wywiezienia). Nie można wykluczyć sytuacji, w której strona była deportowana, mimo iż znajdowała się w niedalekim oddaleniu od dotychczasowego miejsca zamieszkania. Nadto Sąd wskazał, iż z dokumentów załączonych do akt administracyjnych (oświadczeń wnioskodawcy oraz zeznań świadków) wynika, że skarżący w wieku 10 lat wspólnie z rodzicami został wysiedlony z własnego domu położonego we wsi K. do majątku ziemskiego w K oddalonego o ok. 2,5 do 3 km. Siostra skarżącego została wysiedlona do Niemiec. Podczas deportacji skarżący bardzo ciężko pracował, był bity i poniżany przez gospodarza oraz jego dzieci. W takich warunkach żył i pracował przez prawie 3 lata nie opuszczając miejsca przesiedlenia, nie uczęszczając do szkoły.