Wyrok WSA w Warszawie z dnia 17 kwietnia 2008 r., sygn. II SA/Wa 1692/06
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia WSA Andrzej Kołodziej, Sędziowie Ewa Grochowska - Jung (spr.), Ewa Pisula-Dąbrowska, Protokolant Magda Magdoń, po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 17 kwietnia 2008 r. przy udziale sprawy ze skargi J. S. na decyzję Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych z dnia [...] czerwca 2006 r. nr [...] w przedmiocie przetwarzania danych osobowych 1. stwierdza nieważność zaskarżonej decyzji oraz poprzedzającej ją decyzji z dnia [...] marca 2006 r., 2. stwierdza, że zaskarżona decyzja nie podlega wykonaniu w całości, 3. przyznaje ze środków budżetowych Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie na rzecz adwokata M. S. kwotę 240 (słownie: dwieście czterdzieści) złotych powiększoną o kwotę 52,80 zł (słownie: pięćdziesiąt dwa złote i 80/100) stanowiącą 22% podatku VAT oraz kwotę 17 (słownie: siedemnaście) złotych stanowiącą opłatę skarbową od pełnomocnictwa - tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.
UZASADNIENIE
W dniu 19 sierpnia 2005 r. J. S., działając jako pełnomocnik swojej babci F. B., wystąpiła do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych ze skargą dotyczącą przetwarzania danych osobowych F. B. oraz jej zmarłego męża P. B. przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych z siedzibą w W. przy ul. C. [...] Oddział w B.z siedzibą przy ul. K. [...]. Podniosła, że "w przedmiotowej sprawie nastąpiło rażące naruszenie ochrony danych osobowych przez ZUS w B., poprzez dopuszczenie do zniszczenia bądź kradzieży dokumentów zmarłego emeryta [P. B.] z akt czynnych, rentowych jego żyjącej żony [F. B.]. J. S., powołując się na treść art. 18 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (Dz. U. z 2002 r. Nr 101, poz. 926 z późn. zm.), zwanej dalej ustawą, wniosła o "przywrócenie stanu zgodnego z prawem, poprzez usunięcie uchybień oraz zastosowanie dodatkowych środków zabezpieczających zgromadzone dane osobowe, gdyż zabezpieczenie stosowane przez ZUS w B. doprowadziło do zniszczenia bądź kradzieży dokumentów po zmarłym P. B. W toku postępowania stwierdziła ponadto, iż zaginięcie akt emerytalnych P. B. nastąpiło z winy kierownictwa i pracowników ZUS B., oraz że "ochrona danych osobowych w takiej instytucji jest fikcją", a kradzieżą dokumentów nikt się nie zainteresował. Wniosła o ustalenie przez Generalnego Inspektora "gdzie istnieje zbiór dokumentów po zmarłym P. B., gdyż akta te stanowią integralną część akt rentowych żyjącej jego żony F. B. (...); zwrócenie bądź odtworzenie oryginalnych dokumentów po P. B. i umieszczenie ich w aktach osobowych F. B.; zastosowanie dodatkowych działań przed znikaniem akt z archiwów z siedziby ZUS B.".