Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
insert_drive_file

Orzeczenie

Wyrok WSA w Opolu z dnia 26 padziernika 2006 r., sygn. II SA/Op 259/06

 

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Opolu w składzie następującym: Przewodniczący: Sędzia WSA Daria Sachanbińska Sędziowie: Sędzia WSA Ewa Janowska - spr. Asesor sądowy Grażyna Jeżewska Protokolant: Referent-stażysta Agnieszka Jurek po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 12 października 2006r. sprawy ze skargi A S.A w P. na decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego w O. z dnia [...] nr [...] w przedmiocie zgłoszenia zanieczyszczenia powierzchni ziemi oddala skargę.

Uzasadnienie

Decyzją z dnia [...], nr [...], Starosta [...] odrzucił, dokonane przez A S.A. w P. zgłoszenie zanieczyszczenia powierzchni ziemi, spowodowanego przez inny podmiot tj. B, na nieruchomości położonej w P., ul. [...], działka nr a, obręb [...]. Decyzja wydana została na podstawie art. 12 ust. 4 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o wprowadzeniu ustawy Prawo ochrony środowiska, ustawy o odpadach oraz zmianie niektórych ustaw (Dz. U. Nr 100, poz.1058 ze zm.) w związku z art. 102 ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 r. Prawo ochrony środowiska (Dz. U. Nr 62, poz. 627). W uzasadnieniu, powołując się na akta sprawy oraz opinię prawną Departamentu Instrumentów Ochrony Środowiska, Ministerstwa Środowiska, z dnia 10 grudnia 2004 r., nr [...], organ wskazał, iż wnioskodawca jest następcą prawnym byłej B zarówno w zakresie stosunków cywilnoprawnych, jak i prawa administracyjnego. Z tego też powodu uznał, iż zgłoszenie dokonane przez A jest niezasadne, a spółka odpowiedzialna jest za rekultywację, będącej w jej władaniu zanieczyszczonej, ziemi.

W odwołaniu od powyższej decyzji, A S.A. wskazał, iż interpretacja wyroku NSA o sygn. akt SA/Gd 2508/94 z 2 listopada 1995r., dokonana przez Ministerstwo Środowiska, wyrażona w piśmie z dnia 15 lutego 2005 r., nie ma charakteru wiążącego dla organów rozstrzygających. Zgadzając się z twierdzeniem, iż A S.A. jest następca prawnym B, odwołujący zarzucił zaskarżonej decyzji, iż nie odniesiono się w niej do kwestii następstwa prawnego pod tytułem ogólnym co do praw i obowiązków z zakresu prawa administracyjnego. Jednocześnie odwołujący podniósł, iż art. 12 ust. 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. stanowi lex specjalis w stosunku do innych przepisów dotyczących następstwa prawnego i wyłącza dopuszczalność sukcesji obowiązku rekultywacji zanieczyszczeń powstałych przed wejściem w życie tej ustawy. Skoro przepis ten ma działanie retroaktywne, rozstrzyga o stanie prawnym w dacie łączenia spółek. Odwołujący stwierdził, iż niedopuszczalne jest uznanie, w niniejszej sprawie, sukcesji publicznoprawnego obowiązku rekultywacji. Na poparcie tego twierdzenia przywołał poglądy wyrażone przez doktrynę w kwestii sukcesji z zakresu prawa administracyjnego. W oparciu o przedstawione tezy wskazał, iż w przypadku łączenia spółek, nigdy zasada generalnej sukcesji nie była nieograniczona. Zarówno bowiem przed jak i po wejściu w życie nowego Kodeksu spółek handlowych, przyjmowano że wymaga to szczególnego przepisu ustawy. Przed wejściem w życie Kodeksu spółek handlowych sukcesja była dopuszczalna jedynie, kiedy przepis szczególny dopuszczał taką ewentualność, a po jego wejściu w życie obowiązuje zasada sukcesji, chyba że przepis szczególny lub akt administracyjny wyłączają jej dopuszczalność. Jednocześnie jednak następstwo prawne na podstawie nowego Kodeksu spółek handlowych jest ograniczone przepisami tego kodeksu. Jako potwierdzenie tego, iż przejęcie spółki na podstawie poprzednio obowiązujących przepisów Kodeksu handlowego nie oznacza automatycznej i bezwzględnej sukcesji wszystkich praw i obowiązków o charakterze publicznoprawnym, odwołujący powołał się na wyrok NSA z dnia 23 lipca 1996 r., sygn. akt SA/Wr 3617/95. Jednocześnie wskazał, iż obowiązek przywrócenia środowiska do stanu właściwego nie był w dacie połączenia B S.A. i A S.A. stosunkiem administracyjnoprawnym o charakterze rzeczowym. Wyjaśnił, iż był on regulowany przepisem art. 82 ust.1 ustawy z dnia 31 stycznia 1980 r. o ochronie i kształtowaniu środowiska (Dz. U. Nr 3, poz. 6 ze zm.), który obowiązywał do dnia wejścia w życie ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 r.- Prawo ochrony środowiska (Dz. U. Nr 62, poz. 627 ze zm.), która to wprowadziła ujętą w art. 102 ust. 1 zasadę odpowiedzialności władającego powierzchnią ziemi. Odwołujący wyjaśnił, iż odpowiedzialność władającego powierzchnią ziemi jest modelowym przykładem rzeczowego stosunku administracyjnego. Wprowadzenie jednak nowej zasady odpowiedzialności, opartej na konstrukcji rzeczowego stosunku administracyjnoprawnego, bez przepisów przejściowych, byłoby niezgodne z zasadami państwa prawa. Dlatego też, w art. 12 ust. 1 ustawy z dnia27 lipca 2001 r., ustawodawca udzielił władającym terminu, na zgłoszenie zanieczyszczeń wywołanych przez inna osobę. Ponadto odwołujący wyjaśniał, iż twierdzenie, że przeniesienie odpowiedzialności administracyjnej za rekultywację środowiska na podstawie poprzednio obowiązujących przepisów nie było oparte o model stosunku rzeczowego, można wywieść stosując interpretację a contrario. Jednocześnie uznał, iż przyjęcie przedstawionego przez niego stanowiska oznacza, że nie odpowiada on na podstawie przepisów o odpowiedzialności publicznoprawnej za rekultywację powierzchni ziemi, za szkody w środowisku wyrządzone przez B. Co do kosztów usuwania zanieczyszczeń wyjaśnił, iż winien partycypować w nich tylko w takim stopniu, w jakim szkody wynikły z jego działalności. Ustalenie tej proporcji powinno być z kolei przedmiotem postępowania dowodowego w niniejszej sprawie. W oparciu o przedstawione twierdzenia, odwołujący zaznaczył również, iż celem racjonalnego ustawodawcy było potwierdzenie, że władający, nie ponoszą odpowiedzialności za szkody wywołane przez inne osoby. Gdyby bowiem przyjąć zasadę administracyjnoprawnego następstwa prawnego, A S.A. odpowiadałby za rekultywację nieruchomości, o których istnieniu, stanie ekologicznym i technicznym częstokroć nie ma żadnych wiadomości. W braku historycznych badań ekologicznych i przy powszechnie znanym braku dbałości o środowisko w latach realnego socjalizmu doprowadziłoby to, wskutek specyfiki przyjętego modelu przekształceń własnościowych, do odpowiedzialności ekologicznej A S.A. za historyczne szkody ekologiczne wyrządzone w sektorze obrotu paliwami na terenie całego kraju. Dodatkowo odwołujący podkreślił, iż rekultywacja terenów poprzemysłowych jest objęta finansowaniem z Funduszu Spójności, przy czym beneficjentem projektu finansowanego z Funduszu Spójności powinien być podmiot samorządowy.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00