Orzeczenie
Wyrok SN z dnia 23 stycznia 2014 r., sygn. I UK 302/13
Ustalenie przez sąd "godziwego wynagrodzenia" nie może zostać dokonane wyłącznie w oparciu subiektywną ocenę charakteru wykonywanej pracy przez pracownika na danym stanowisku pracy.
Teza od Redakcji
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Zbigniew Hajn (przewodniczący)
SSN Józef Iwulski
SSN Roman Kuczyński (sprawozdawca)
w sprawie z odwołania S. C., Firmy Handlowo-Usługowej "J." - J. J.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych o wysokość podstawy wymiaru składek, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 23 stycznia 2014 r., skargi kasacyjnej ubezpieczonej S. C. od wyroku Sądu Apelacyjnego w [...] z dnia 29 stycznia 2013 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Wyrokiem z dnia 20 grudnia 2011 r. Sąd Okręgowy - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w K. zmienił zaskarżoną decyzję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z dnia 13 czerwca 2011 r. i stwierdził, że podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne oraz Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych S. C. z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę u płatnika składek Firmy Handlowo-Usługowej "J." wynosi od 1 grudnia 2010 r. - 3800 zł od 1 stycznia 2011 r. - 5600 zł. Sąd Okręgowy ustalił, że wnioskodawczyni ur. 16 czerwca 1989 r. w roku 2009 ukończyła Technikum Handlowe. W trakcie nauki, w roku 2008 w ramach programu nauczania dla zawodu "technik handlowiec" ukończyła z wynikiem bardzo dobrym program "Metro" przygotowujący do pracy w wielkopowierzchniowych placówkach handlowych. Od listopada 2009 r. do listopada 2010 r. wnioskodawczyni pracowała na podstawie umów o dzieło w firmie swojej matki - Przedsiębiorstwie Handlowo-Usługowym "A." A. W. Umowy były zawierane na okresy miesięczne z wynagrodzeniem najpierw 3000 zł brutto, a od stycznia 2010 r.- 3500 zł brutto. Umowy te dotyczyły m.in: uporządkowania bazy danych kontrahentów w formie elektronicznej dokumentacji, sprawdzenia ilości asortymentu w sklepie z bazą danych, przeprowadzenia inwentaryzacji marketu wraz ze sporządzeniem wydatków na koniec stycznia 2010 r., uporządkowanie dokumentacji biurowej firmy na koniec roku 2009 r., założenia segregatorów tematycznych dokumentacji firmy na rok 2010, sprawdzenia dat przydatności do spożycia produktów spożywczych w markecie i wystawienie ich na przecenę, realizacji wystroju wnętrza marketu, baru i towaru na okres Świąt Wielkanocnych, aktualizacji cen w bazie wraz z kalkulacją uwzględniającą wzrost cen surowców, uporządkowania i archiwizacji dokumentacji za I półrocze, kontroli stoiska wędlin, mięsa i serów w zakresie kalkulacji okrawków, organizacji akcji promocyjnej nabiału i art. chemicznych, organizacji akcji jesiennej zmiany kolekcji odzieży i obuwia. Wnioskodawczyni nie chciała dalej "pracować u mamy", planowała rozwijać się zawodowo i dlatego przyjęła propozycję pracy u J. J. - właściciela PHU "J". J. J. prowadzi działalność gospodarczą od 1998 r. Była to początkowo stacja paliw, wkrótce potem sklep, w 2001 r. została uruchomiona myjnia samochodowa, a w 2002 r. powstała stacja kontroli pojazdów z warsztatem mechaniki samochodowej. J. J. jest też właścicielem obiektu o pow. 1000m2, który wynajmuje P.H.U. "A." prowadzonemu przez swoją siostrę A. W. Z końcem roku 2010 r. z uwagi na szeroką działalność firmy (dodatkowe obowiązki związane ze zmianą stawek VAT i kodów PKWiU i planami dalszego rozwoju firmy) J. J. zdecydował się zatrudnić wnioskodawczynię (której pracę obserwował w firmie "A.") na stanowisku kierownika zakładu, najpierw na okres próby od 1 grudnia 2010 r. do 31 grudnia 2010 r. z wynagrodzeniem 3.800 zł brutto, a następnie na czas określony od 1 stycznia 2011 r. do 30 kwietnia 2011 r. z wynagrodzeniem 5600 zł. Do obowiązków wnioskodawczyni jako kierownika całego kompleksu handlowo-usługowego należało nadzorowanie pracowników i firm zewnętrznych. Nadzorowała pracę stacji paliw, sklepu, myjni i stacji kontroli pojazdów. Ustalając wysokość wynagrodzenia pracodawca miał na uwadze zakres obowiązków oraz odpowiedzialność finansową wnioskodawczyni. Poza wnioskodawczynią zatrudniał dwóch pracowników kontroli pojazdów, ich wynagrodzenia wynosiły 2000 zł brutto. W roku 2010 firma J. J. osiągnęła dochód w wysokości 449.366,74 zł. S. C. pracowała do marca 2011 r. gdyż w dniu 4 marca przedłożyła zwolnienie lekarskie i wówczas pracodawca dowiedział się, że jest w ciąży. Wnioskodawczyni podejmując w dniu 1 grudnia 2010 r. pracę w F.H.U. "J." nie była w ciąży, bo o tym dowiedziała się podczas wizyty u lekarza w lutym 2011 r. Pracodawca w okresie nieobecności wnioskodawczyni nie zatrudnił innego pracownika, licząc że wróci do pracy po urlopie macierzyńskim, a obecnie z uwagi na sytuację gospodarczą zmienił plany związane z dalszym rozwojem firmy. W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy powołując treść art. 18 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (tekst jedn.: Dz.U. z 2009 r. Nr 205, poz. 1585 ze zm.) stwierdził, że spór w niniejszej sprawie sprowadzał się do wyjaśnienia kwestii wysokości podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne S. C. z tytułu zatrudnienia w F.H.U. J. J. Przeprowadzone postępowanie dowodowe wykazało, że organ rentowy niezasadnie zakwestionował wysokość wynagrodzenia ustalonego w umowie o pracę, ustalając podstawę wymiaru składek od najniższego wynagrodzenia. Niezasadny okazał się zarzut, że zamiarem wnioskodawczyni było uzyskanie wysokich świadczeń z ubezpieczenia chorobowego, albowiem podejmując pracę nie była w ciąży. Za nietrafny uznał Sąd argument, że nie posiadała żadnego doświadczenia zawodowego, skoro po ukończeniu szkoły przez rok pracowała (umowy o dzieło) zdobywając takie doświadczenie. W świetle powyższego Sąd uznał, że brak jest podstaw do zakwestionowania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne i na podstawie art. 47714 § 2 k.p.c. orzekł jak w sentencji wyroku. Apelację od powyższego wyroku wywiódł organ rentowy. Sąd Apelacyjny - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z dnia 29 stycznia 2013 r. zmienił zaskarżony wyrok i oddalił odwołanie. Sąd Apelacyjny podzielając ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji dokonał ich odmiennej oceny prawnej. Sąd Okręgowy uznał brak podstaw do zakwestionowania przez ZUS podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne podanej przez pracodawcę. W ocenie Sądu Apelacyjnego przepisy art. 18 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych (tj.: Dz.U. z 2007 r. Nr 11, poz. 74 ze zm.) w związku z art. 12 ust. 1 ustawy z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (tj.: Dz.U. z 2000 r. Nr 14, poz. 176 ze zm.) oraz przepisami rozporządzenia Ministra Pracy i polityki Socjalnej z dnia 18 grudnia 1998 r. w sprawie szczegółowych zasad ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe (Dz.U. Nr 161, poz. 1106 ze zm.) muszą być uzupełnione w ramach systemu prawnego stwierdzeniem, że podstawę wymiaru składki ubezpieczonego będącego pracownikiem może stanowić wyłącznie wynagrodzenie godziwe, a więc należne, właściwe, odpowiednie, rzetelne, uczciwe i sprawiedliwe, zachowujące cechy ekwiwalentności względem pracy. W ocenie Sądu Apelacyjnego w sprawie nie mogło budzić wątpliwości, że ocena ważności postanowień umów o pracę w zakresie dotyczącym wysokości wynagrodzenia na gruncie prawa ubezpieczeń społecznych jest dopuszczalna tak na podstawie art. 3531 k.c. jak i art. 58 § 2 k.c. i nie podważa wyrażonej w art. 3531 k.c. zasady swobody umów. Ocena postanowień umów o pracę dotyczących wysokości wynagrodzenia za pracę w kontekście ich zgodności z zasadami współżycia społecznego nie świadczy również o naruszeniu art. 18 ust. 1 ustawy systemowej przewidującego, że postawę wymiaru składek pracowników stanowi przychód w rozumieniu przepisów o podatku dochodowym od osób fizycznych, art. 29 § 1 k.p. określającego treść umowy o pracę, art. 13 k.p. stanowiącego o prawie do godziwego wynagrodzenia za pracę, czy wreszcie art. 78 k.p. dotyczącego kryteriów ustalania tego wynagrodzenia przy uwzględnieniu faktycznego zakresu obowiązków i odpowiedzialności. Sąd przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy stwierdził, że stanowisko pracy dla wnioskodawczyni zostało specjalnie utworzone przez brata jej matki (wujka), bez specjalnej potrzeby, skoro w okresach nieobecności, nikt jej nie zastępował, a ustalone wynagrodzenie - już w umowie na czas próbny było kilkakrotnie wyższe od zarobków innych pracowników. Sąd wskazał na okoliczność, że zgłoszenie S. C. do ubezpieczeń z datą powstania obowiązku ubezpieczenia od 1 grudnia 2010 r. dokonane zostało po obowiązującym terminie tj. w dniu 17 stycznia 2011 r. (sąd w uzasadnieniu błędnie wskazał rok 2010), gdy pracodawca wiedział, że jego siostrzenica jest w ciąży (ubezpieczona przyznała, że "w ciążę zaszła w styczniu" - k. 18 a.s). Sąd wskazał także, że niespełna w kilkanaście dni po tej okoliczności strony zawarły w dniu 1 stycznia 2011 r. umowę o pracę do dnia 30 kwietnia 2011 r. podnosząc przy tym rażąco wynagrodzenie do kwoty 5600 zł. Sąd ocenił, że w niniejszej sprawie doszło do ustalenia rażąco wysokiego wynagrodzenia za pracę, skoro wynagrodzenie wynoszące 3800 zł w krótkim czasie podwyższone zostało do 5600 zł, w sytuacji, gdy wnioskodawczyni nie miała jeszcze dostatecznych kwalifikacji na stanowisko kierownicze oraz doświadczenia w jednoczesnym nadzorowaniu pracy stacji paliw, sklepu, myjni i stacji kontroli pojazdów. W ocenie Sądu Apelacyjnego ustalenie wysokości wynagrodzenia nastąpiło przede wszystkim według: przesłanki przynależności do rodziny (co właściciel firmy starał się ukryć w czasie kontroli ZUS, twierdząc, że S. C. nie jest jego rodziną - notatka służbowa z dnia 26 maja 2011 r.) oraz wyłącznie w celu zapewnienia siostrzenicy uzyskania korzyści w postaci świadczeń z ubezpieczenia społecznego związanych z macierzyństwem. Sąd Apelacyjny przyjął, że całościowa analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego prowadzi do wniosku, że ustalone przez strony umowy wynagrodzenie na poziomie 3800 zł, a po miesiącu pracy 5600 zł, w realiach niniejszej sprawy nie mogło zostać uznane za właściwe, uwzględniające przesłankę ekwiwalentności zarobków do rodzaju i charakteru świadczonej pracy oraz posiadanych przez pracownika doświadczenia i kwalifikacji zawodowych.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right