Wyrok SN z dnia 6 lipca 2011 r., sygn. II PK 12/11
Pracownikowi przysługuje tylko jedno odszkodowanie z tytułu wadliwego rozwiązania umowy o pracę (471 k.p.), choćby pracodawca kilkakrotnie składał oświadczenie o wypowiedzeniu tej samej umowy.
Przewodniczący SSN Roman Kuczyński, Sędziowie SN: Zbigniew Korzeniowski (sprawozdawca), Romualda Spyt.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 6 lipca 2011 r. sprawy z powództwa Anety W. przeciwko Jadwidze S. o odszkodowanie, na skutek skargi kasacyjnej powódki od wyroku Sądu Okręgowego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Warszawie z dnia 13 września 2010 r. [...]
uchylił zaskarżony wyrok w pkt 3 i 4 i w tym zakresie przekazał sprawę Sądowi Okręgowemu w Warszawie do ponownego rozpoznania oraz orzeczenia o kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
W sprawie z odwołania od wypowiedzenia umowy o pracę Sąd pierwszej instancji oddalił powództwo a Sąd drugiej instancji - Sąd Okręgowy w Warszawie - wyrokiem z 13 września 2010 r. uwzględnił w części apelację powódki i zasądził na jej rzecz od pozwanej pracodawczyni Jadwigi S. odszkodowanie za bezprawne rozwiązanie umowy w kwocie 2.200 zł. Apelacja została odrzucona „w zakresie ustalenia istnienia stosunku pracy w okresie od 1 września do 30 listopada 2009 r.” i oddalona w pozostałej części. Sąd pierwszej instancji ustalił, że powódka była zatrudniona u pozwanej od 1 sierpnia 2006 r. na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony. Powódka była jedynym pracownikiem pozwanej. Firma pozwanej miała trudności finansowe i możliwa była likwidacja działalności gospodarczej. Powódkę informowano o podjęciu decyzji o jej zwolnieniu. Strony umówiły się, że będzie ona pozostawać w zatrudnieniu do czerwca 2009 r. Mąż pozwanej jako jej pełnomocnik umówił się na spotkanie z powódką 29 czerwca 2009 r. celem zakończenia współpracy. Powódka jednak w tym dniu nie odbierała telefonów. Mąż pozwanej pojechał do domu powódki, jednak tam jej nie zastał. Dodzwonił się do niej i powódka poinformowała go, że jest na zwolnieniu lekarskim i nie może przyjąć wypowiedzenia. Pełnomocnik pozwanej poinformował powódkę, że wypowiedzenie wyśle jej pocztą, co też uczynił tego samego dnia. Wypowiedzenie z 29 czerwca 2009 r. zawierało jednomiesięczny okres wypowiedzenia, a jako przyczynę wskazano zmiany organizacyjne i strukturalne firmy. W dniu 6 lipca 2009 r. wysłano do powódki kolejne pismo (z datą 6 lipca 2009 r.) zawierające oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę za wypowiedzeniem z zachowaniem miesięcznego okresu wypowiedzenia. Jako przyczynę wskazano zmianę organizacyjną i strukturalną firmy, zawieszenie działalności lub likwidację. Kolejnym pismem z 15 lipca 2009 r. pozwana wypowiedziała powódce umowę o pracę w związku z zaprzestaniem wykonywania działalności gospodarczej, a tym samym likwidacją firmy z zachowaniem jednomiesięcznego okresu wypowiedzenia. To oświadczenie powódka odebrała 3 sierpnia 2009 r., a poprzednie wypowiedzenia zostały zwrócone pozwanej po awizacji. Działalność gospodarcza prowadzona przez pozwaną została wykreślona z ewidencji 15 lipca 2009 r. Pozwana wyrejestrowała powódkę i siebie z ubezpieczenia społecznego 20 lipca 2009 r. W urzędzie skarbowym zaprzestanie wykonywania działalności zgłoszono 25 sierpnia 2009 r. Powódka od 4 lipca do 31 sierpnia 2009 r. przebywała na zwolnieniu lekarskim. Dnia 12 października 2009 r. była w 6 tygodniu ciąży. Dnia 2 lutego 2010 r. powódka poroniła. Wynagrodzenie powódki wynosiło 2.200 zł. Sąd pierwszej instancji przyjął, że trzecie wypowiedzenie było skuteczne, gdyż dwa pierwsze przed doręczeniem przez pocztę zostały „konkludentnie cofnięte przez pozwaną”. Potwierdza to pozew, w którym powódka odwołała się od wypowiedzenia z 15 lipca 2009 r., które otrzymała 3 sierpnia 2009 r. Podobne stanowisko podtrzymywał pełnomocnik powódki w piśmie z 21 października 2009 r., podając, że wobec choroby powódka nie miała możliwości zapoznania się z oświadczeniami z 29 czerwca i z 6 lipca 2009 r. Stanowisko o odwoływaniu się od wszystkich wypowiedzeń pojawiło się dopiero w piśmie pełnomocnika powódki z 27 listopada 2009 r., przy czym nie wystąpiono o przywrócenie terminu do wniesienia odwołań od wypowiedzeń z 29 czerwca i z 6 lipca 2009 r., których powódka nie odebrała. Wobec skutecznego cofnięcia tych oświadczeń (wypowiedzeń) nie mogły stanowić one podstawy roszczeń. Nawet gdyby były skuteczne, to odwołania od nich podlegałyby oddaleniu jako spóźnione z braku wniosku o przywrócenie terminu do ich wniesienia. Wypowiedzenie jednomiesięczne z 15 lipca 2009 r., otrzymane przez powódkę 3 sierpnia 2009 r. naruszało przepisy o okresie wypowiedzenia, gdyż powódka była zatrudniona od 1 sierpnia 2006 r. i stąd konieczny był trzymiesięczny okres wypowiedzenia, który rozpoczynał się 1 września 2009 r. Umowa powódki w myśl art. 49 k.p. trwała do 30 listopada 2009 r. We wrześniu powódka zaszła w ciążę. Ochronę z art. 41 k.p. i art. 177 k.p. wyłącza jednak regulacja z art. 41 § 1 k.p. wobec likwidacji pracodawcy. Sąd pierwszej instancji nie podzielił zarzutu powódki, że regulacja z art. 41 § 1 k.p. nie dotyczy sytuacji, gdy pracodawcą jest osoba fizyczna (wyrok Sądu Najwyższego z 5 września 2001 r., I PKN 830/00). Skoro osoba fizyczna rozwiązała stosunek pracy z ostatnim pracownikiem, to przestała być podmiotem zatrudniającym i należy uznać, że „została zlikwidowana jako pracodawca”. Z tej przyczyny wypowiedzenie było uzasadnione i nie naruszało przepisów o ochronie zatrudnienia.