Wyrok SN z dnia 11 kwietnia 2001 r. sygn. I PKN 367/00
Roszczenie o udzielenie urlopu wypoczynkowego przedawnia się z upływem trzech lat od dnia, w którym stało się wymagalne (art. 291 § 1 KP), przy czym rozpoczęcie biegu tego terminu następuje bądź z końcem roku kalendarzowego, za który urlop przysługuje (art. 161 KP), bądź najpóźniej z końcem pierwszego kwartału roku następnego, jeżeli urlop został przesunięty na ten rok z przyczyn leżących po stronie pracownika lub pracodawcy (art. 168 KP).
Przewodniczący SSN Katarzyna Gonera (sprawozdawca)
Sędziowie: SN Barbara Wagner, SA Herbert Szurgacz
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 11 kwietnia 2001 r. sprawy z powództwa Jadwigi O.-K. przeciwko Sądowi Okręgowemu w S. i Sądowi Rejonowemu w Ł. o ustalenie prawa do urlopu wypoczynkowego, na skutek kasacji powódki od wyroku Sądu Okręgowego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Łodzi z dnia 26 stycznia 2000 r. [...]
oddalił kasację.
Uzasadnienie
Sąd Rejonowy-Sąd Pracy w Pabianicach wyrokiem z 8 lipca 1999 r. ustalił, że urlop wypoczynkowy wykorzystany przez powódkę Jadwigę O.-K. w okresie od 16 do 31 marca 1998 r. w wymiarze 12 dni stanowił część należnego powódce urlopu wypoczynkowego za 1994 r. Jednocześnie Sąd oddalił powództwo w stosunku do pracodawcy powódki - Sądu Rejonowego w Ł. - w pozostałej części, a mianowicie co do żądania ustalenia, że urlop wykorzystany przez nią w okresie od 1 kwietnia do 10 kwietnia 1998 r. oraz od 20 lipca do 23 lipca 1998 r. w ilości następnych 12 dni był wykorzystaniem zaległej części urlopu za 1994 r. W stosunku do pozwanego Sądu Okręgowego w S. powództwo zostało oddalone w całości.
Sąd Pracy ustalił, że powódka jest od 1979 r. sędzią Sądu Rejonowego w Ł. Od 1982 r. pełni funkcję przewodniczącej wydziału cywilnego, ponadto w latach 1982 -1990 była wiceprezesem tego Sądu, a od 1992 r. (do upływu kadencji w 2000 r.) jego prezesem. Corocznie kolegium Sądu Okręgowego w S. zatwierdzało plan urlopów dla sędziów okręgu, w tym dla powódki. W planach urlopów nie były wykazywane urlopy zaległe (niewykorzystane w tym roku kalendarzowym, w którym powstało do nich prawo). Powódce przysługiwał po 15 latach pracy dodatkowy urlop wypoczynkowy, dzięki czemu od początku lat 90-tych w każdym roku kalendarzowym miała do wykorzystania 38 dni urlopu. Poczynając od 1990 r. powódka nie wykorzystywała na bieżąco przysługującego jej w danym roku urlopu wypoczynkowego. W wyniku tego urlop wypoczynkowy za 1994 r. powódka zaczęła wykorzystywać z dwuletnim opóźnieniem, przy czym w 1996 r. wykorzystała tylko 1 dzień zaległego urlopu za 1994 r., a w 1997 r. tylko 13 dni urlopu za 1994 r. w okresie od 11 do 28 sierpnia, mimo że zgodnie z planem urlopów miała korzystać z urlopu w okresach od 5 do 23 maja oraz od 4 sierpnia do 4 września 1997 r. W tymże roku powódka sprawowała przez kilka miesięcy patronat nad aplikantami, a w drugiej połowie 1997 r. Sąd Rejonowy w Ł. był kontrolowany przez Najwyższą Izbę Kontroli. W związku z tymi okolicznościami powódka zdecydowała się wykorzystać urlop wypoczynkowy w późniejszym niż zaplanowany terminie. Na początku 1998 r. powódka miała największe zaległości urlopowe spośród wszystkich sędziów całego okręgu byłego Sądu Wojewódzkiego w S.: za 1994 r. - 24 dni, za 1995 r. - 38 dni, za 1996 r. - 38 dni, za 1997 r. - 38 dni (łącznie 138 dni), nie licząc urlopu przysługującego jej za rok 1998 (następne 38 dni). Na naradach z prezesami sądów prezes Sądu Wojewódzkiego w S. Wojciech S. wskazywał na konieczność wykorzystywania na bieżąco urlopów wypoczynkowych. W dniu 2 marca 1998 r. powódka zwróciła się do prezesa Sądu Wojewódzkiego w S. o udzielenie jej urlopu wypoczynkowego w okresie od 16 marca do 10 kwietnia 1998 r. i zaliczenie go na poczet urlopu zaległego. Prezes Sądu Wojewódzkiego w S. uznał, że prawo powódki do urlopu wypoczynkowego za 1994 r. uległo przedawnieniu i w dniu 6 marca 1998 r. udzielił jej 20 dni urlopu wypoczynkowego za 1995 r. Pismem z 10 marca 1998 r. powódka zwróciła się do prezesa Sądu Wojewódzkiego o zrzeczenie się korzystania z przedawnienia w stosunku do niewykorzystanego przez nią zaległego urlopu za 1994 r., argumentując, że sprawy organizacyjne nie pozwoliły jej na wcześniejsze wykorzystanie tego urlopu, a następnie pismem z 23 listopada 1998 r. zwróciła się o sprostowanie kart urlopowych, podnosząc, że przedawnienie urlopu za 1994 r. mogło nastąpić dopiero z dniem 1 kwietnia 1998 r.