Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
insert_drive_file

Orzeczenie

Wyrok NSA z dnia 13 czerwca 2018 r., sygn. I GSK 1399/16

 

Naczelny Sąd Administracyjny w składzie: Przewodniczący sędzia NSA Barbara Stukan- Pytlowany sędzia NSA Lidia Ciechomska-Florek (spr.) sędzia del. NSA Anna Apollo Protokolant Jarosław Poturnicki po rozpoznaniu w dniu 13 czerwca 2018 r. na rozprawie w Izbie Gospodarczej skargi kasacyjnej A. Spółki jawnej w K. od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie z dnia 6 września 2016 r. sygn. akt I Sa/Sz 503/16 w sprawie ze skargi A. Spółki jawnej w K. na postanowienie Dyrektora Izby Celnej w Szczecinie z dnia 17 marca 2016 r. nr [...] w przedmiocie odmowy przywrócenia terminu do wniesienia odwołania oddala skargę kasacyjną

Uzasadnienie

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie wyrokiem z dnia 6 września 2016 r., sygn. akt I Sa/Sz 503/16 oddalił skargę A. Spółka jawna z siedzibą w K. na decyzję Dyrektora Izby Celnej w Szczecinie z dnia 17 marca 2016 r. nr [...] w przedmiocie odmowy przywrócenia terminu do wniesienia odwołania od decyzji w przedmiocie odmowy stwierdzenia nadpłaty w podatku akcyzowym.

Sąd orzekał w następującym stanie faktycznym i prawnym: Naczelnik Urzędu Celnego w Koszalinie decyzją z 16 grudnia 2015 r. odmówił A. sp. j. (skarżącą) stwierdzenia nadpłaty w podatku akcyzowym w wysokości 2.620 zł. W piśmie z 4 lutego 2016 r. skarżąca wniosła odwołanie od powyższej decyzji, a wraz z nim wniosek o przywrócenie terminu do jego wniesienia. Postanowieniem z 11 marca 2016 r. Dyrektor Izby Celnej w Szczecinie stwierdził uchybienie terminowi do wniesienia odwołania. We wniosku o przywrócenie terminu, skarżąca reprezentowana przez pełnomocnika, wskazała, że pomimo należytej staranności oraz wprowadzenia wielokrotnych zabezpieczeń dotyczących terminów zawitych, splot obiektywnych okoliczności (porzucenie pracy przez poprzedniego pracownika, brak przekazania obowiązków, krótki staż pracy i brak doświadczenia nowego pracownika, ilość dni wolnych od pracy, ostatni dzień terminu jako pierwszy roboczy dzień nowego roku) spowodował, że odwołanie nie zostało złożone w terminie. Postanowieniem z dnia 17 marca 2016 r. Dyrektor Izby Celnej w Szczecinie odmówił przywrócenia uchybionego terminu. Podstawą postanowienia był art. 162 § 1 i 2 i art. 163 § 2 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Ordynacja podatkowa (tekst jedn.: Dz. U. z 2015 r. poz. 613 ze zm., dalej: O.p.). Organ ocenił, że jako kryterium braku winy w uchybieniu terminu przyjąć należy miernik staranności, wymagany od strony należycie dbającej o swoje interesy. Zdaniem organu powołane we wniosku o przywrócenie terminu okoliczności nie miały charakteru, ani obiektywnego ani zewnętrznego, a tylko trudne, wręcz niemożliwe okoliczności do przezwyciężenia mogą stanowić podstawę do jego przywrócenia. Wojewódzki Sąd Administracyjny wyrokiem 6 września 2016 r. o sygn. akt I Sa/Sz 503/16 rozpoznając skargę w badanej sprawie oddalił ją wyjaśniając. Rozstrzygając problem WSA wyjaśnił, że z ugruntowanego orzecznictwa sądów administracyjnych, wynika, że brak winy w uchybieniu terminowi powinien być oceniany na podstawie wszystkich okoliczności sprawy, w sposób uwzględniający obiektywny miernik staranności. Brak winy występuje w przypadku przeszkód natury obiektywnej, niemożliwych do przezwyciężenia osobiście lub przy pomocy innych osób (np. nagła choroba). Przyczyną niezawinionego niedokonania w terminie czynności procesowej mogą być także klęska żywiołowa czy katastrofa. Gdy strona dopuściła się choćby lekkiego niedbalstwa, przywrócenie terminu nie jest możliwe. W przypadku gdy strona jest reprezentowana przez pełnomocnika, przy ocenie istnienia winy, bądź jej braku w niezachowaniu terminu należy mieć na uwadze także działania pełnomocnika. Brak winy w uchybieniu terminu można przyjąć tylko wtedy, gdy strona (jej pełnomocnik) nie mogła usunąć przeszkody przy użyciu największego w danych okolicznościach wysiłku. Nie można poczytać za winę niedopełnienia nadzwyczajnego wysiłku zagrażającego np. zdrowiu lub życiu albo narażającego stronę na straty. Sąd pierwszej instancji dodał nadto, że uchybienie terminu z winy pracownika pełnomocnika obciąża nie tylko stronę, która decydując się na działanie za pomocą pełnomocnika ponosi ryzyko takiego wyboru oraz samego pełnomocnika. Nie ulega wątpliwości, że profesjonalny pełnomocnik, w przypadku przekazania dokonania czynności procesowej klientowi, przy zachowaniu należytej staranności powinien sprawdzić, w odpowiednim czasie, czy czynność została wypełniona. Oczywistym jest, że analogicznie winien postąpić pełnomocnik w sytuacji powierzenia określonych czynności pracownikowi kancelarii. Taka wykładnia przepisów dotyczących możliwości przywrócenia uchybionego terminu, w sytuacji, gdy uchybienie nastąpiło wskutek zaniedbań pracownika pełnomocnika (strony), jest konsekwentnie prezentowana w każdej procedurze sądowej, a także na gruncie przepisów Ordynacji podatkowej i Kodeksu postępowania administracyjnego. Przenosząc powyższe uwagi na grunt rozpoznawanej sprawy, WSA stwierdził, że organ odwoławczy trafnie przyjął za przyczynę uchybienia terminowi do wniesienia odwołania brak należytej staranności profesjonalnego pełnomocnika. Z przedstawionego opisu stanu faktycznego wynika jasno, że pełnomocnik powierzył dokonanie czynności pracownikowi kancelarii, który był niedoświadczony, nie dysponował, ani odpowiednią wiedzą prawniczą, ani świadomością upływającego terminu oraz konsekwencjami jego uchybienia. Zdaniem Sądu, to mocodawca popełnił winę w wyborze osoby, którą zamierzał się posłużyć przy wykonaniu czynności. Jeżeli bowiem pełnomocnik prowadząc profesjonalną działalność w formie kancelarii doradztwa podatkowego, powierzył wykonanie własnych czynności innej osobie, to - jak wyżej wskazano - powinien sprawować nad nią odpowiedni nadzór. Dopiero w takim wypadku można uznać, że dopełnił należytej staranności. Nadzór tego rodzaju powinien obejmować nie tylko przekazanie polecenia wykonania czynności i upewnienie się, że osoba taka wie dokładnie, co i kiedy ma zrobić, ale powinien sięgać dalej, aż po upewnienie się, że czynność została dokonana, zwłaszcza wtedy, gdy pełnomocnik wie, że czynność jest dokonywana przez nowego pracownika. Zdaniem Sądu takiego nadzoru w rozpoznawanym przypadku zabrakło, nie świadczy o nim stosowany w kancelarii potrójny system obiegu korespondencji ani fakt dużej liczby spraw i przerwy świątecznej w działaniu kancelarii. Podane zatem okoliczności, nie mają żadnego znaczenia dla oceny winy pełnomocnika i muszą go obciążać, a tym samym stronę. Sąd pierwszej instancji podkreślił, że dla niniejszej sprawy nie było rzeczą istotną, czy pracownik kancelarii, czy też jego poprzednik ponosi winę za uchybienie terminu do wniesienia odwołania. Były to bowiem osoby, którymi pełnomocnik posługiwał się w wykonaniu czynności procesowych, działające w jego zastępstwie. To nie na nowej pracownicy, a na pełnomocniku ciążył obowiązek dokonania czynności w terminie. Istotna w tej kwestii jest bowiem - co ponownie należy podkreślić - wina samego pełnomocnika. W niniejszej sprawie - jak wyżej wskazano - polegała ona na braku dołożenia należytej staranności i wykorzystania wszystkich koniecznych środków dla sprawowania skutecznego nadzoru nad wykonaniem zleconej czynności. Słusznie zatem w ocenie WSA organ odwoławczy uznał, że uchybienie terminu do wniesienia odwołania było przez pełnomocnika zawinione. W takiej sytuacji, zgodnie z art. 162 § 1 O.p., przywrócenie terminu nie było możliwe. Zatem zaskarżone postanowienie jest zgodne z tym przepisem. Sąd pierwszej instancji wyjaśnił nadto, że art. 162 § O.p. nie pozostawia miejsca na inną wykładnię niż zaprezentowana przez organ w zaskarżonym postanowieniu, ponieważ przywrócenie terminu dopuszczalne jest wyłącznie w sytuacji wykazania braku winy strony lub pełnomocnika. Wydanie postanowienia odpowiadającego przepisom prawa jest jednocześnie działaniem w zgodzie z zasadą zaufania obywateli do państwa i prawa oraz nie narusza prawa strony do obrony swoich racji w postępowaniu merytorycznym. Brak też było podstaw, aby w odniesieniu do strony działającej przez pełnomocnika podchodzić do kwestii przestrzegania terminów procesowych w sposób mniej rygorystyczny i obniżać wymogi co do staranności od pełnomocnika z tego tylko powodu, że strona uważa, że doszło do odebrania prawa obrony jej racji w postępowaniu podatkowym. Terminy, w których strona może skorzystać ze swoich uprawnień procesowych - a w szczególności termin do wniesienia środka zaskarżenia - pełnią w każdym postępowaniu istotne funkcje. Chodzi nie tylko o szybkość i sprawność postępowania, ale również o pewność obrotu prawnego oraz zabezpieczenie interesów innych stron, które np. są zainteresowane tym, aby w rozsądnym terminie decyzja administracyjna nabyła walor ostateczności. Zwolnienie strony od skutków nierzetelności jej pełnomocnika - jak tego chce skarżąca - stawiałoby ją w pozycji uprzywilejowanej w stosunku do innych obywateli, będących stronami postępowania, co godzi w konstytucyjną zasadę równości wobec prawa. O skutkach procesowych uchybienia zawitemu terminowi procesowemu zdecydował ustawodawca ustanawiając sankcję bezskuteczności spóźnionej czynności, identyczne dla każdej strony. Przepisy procesowe nie zezwalają na żadne różnicowanie. Odmowa przywrócenia terminu jest obowiązkiem, a nie uprawnieniem organu, który stwierdzi brak podstaw do przywrócenia terminu.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00