comment
Artykuł
Data publikacji: 2018-07-01
Na straży prawa
Wywiad z ANNĄ HINTZ - Głównym Inspektorem Pracy
Niewiedza pracodawców nie stanowi wytłumaczenia dla łamania przepisów prawa pracy. Organem powołanym do nadzoru i kontroli przestrzegania prawa pracy jest Państwowa Inspekcja Pracy.
• Od wyboru Pani na stanowisko Głównego Inspektora pracy minęło już 3 lata. Co przez ten okres udało się Pani osiągnąć, co można uznać za sukces, a co za porażkę?
- Trudno oceniać naszą pracę w kategorii sukcesu czy porażki. Poruszamy się w określonych realiach społecznych i w granicach wyznaczonych ustawą o działalności Państwowej Inspekcji Pracy. Można natomiast próbować ustalić, w jakim stopniu wykorzystujemy narzędzia oddane do naszej dyspozycji. I tu z całą odpowiedzialnością pragnę powiedzieć, że w sposób profesjonalny i kompetentny inspektorzy pracy korzystają ze wszystkich dostępnych środków służących egzekwowaniu przepisów prawa pracy. Dla szerokiej rzeszy pracowników ciągle pozostajemy jedyną instytucją, do której z pełnym zaufaniem mogą kierować swoje skargi i szukać wsparcia przy dochodzeniu swych praw. Jednak instrumenty prawne, jakimi dysponują nasi inspektorzy, okazują się niewystarczające wobec skali łamania praw pracowniczych w naszym kraju. Dlatego popieramy projekty ustaw zaostrzających sankcje wobec tych pracodawców, którzy uporczywie łamią przepisy Kodeksu pracy oraz przyznających nowe instrumenty dla inspektorów pracy. Systematycznie współpracujemy z partnerami społecznymi, którzy mogą wesprzeć i wspierają naszą działalność. W tym celu zawarłam np. porozumienia z Prokuratorem Krajowym i Polską Konfederacją Pracodawców Prywatnych.
Pozostało 85% treści
Chcesz uzyskać dostęp? Skorzystaj z bezpłatnego abonamentu