Bezpieczne wakacje

Wielu z nas, decydując się na zorganizowany przez biuro podróży wyjazd wakacyjny, często pobieżnie analizuje oferty, nie wnika w szczegóły, a swoją opinię buduje na zapewnieniach nie zawsze uczciwych pracowników i przedstawicieli biur podróży. Niestety, są też tacy, którzy ograniczają się jedynie do złożenia podpisu pod umową oraz wpłacenia żądanej od nich kwoty. Potem nieroztropni klienci biur podróży czują się zawiedzeni, oszukani i rozgoryczeni. Przecież miało być tak fajnie - myślimy z żalem.

Wbrew pozorom, nie przedstawimy Państwu złotej recepty na bezpieczne i udane wakacje. Nie odpowiemy również, po czym poznać, które biuro podróży jest wiarygodne, ma ciekawą ofertę, atrakcyjniejszą od innych oraz spełni nasze wymagania i aspiracje. Na tak postawione pytanie nie ma bowiem jednoznacznej odpowiedzi. Nie ulega jednak wątpliwości, iż wielu przykrości jesteśmy w stanie, w bardzo niekłopotliwy sposób, uniknąć sami. Najważniejsze to zachowanie rozwagi i spokoju przy podejmowaniu decyzji o naszych wakacjach, a także odrobina wiedzy o naszych uprawnieniach. Wbrew pozorom klienci biur podróży i urlopowicze mają całkiem spory arsenał środków do obrony przed nieuczciwymi organizatorami ich wypoczynku.

Zanim jednak podpiszemy umowę z biurem podróży, powinniśmy dowiedzieć się cokolwiek o naszym kontrahencie, a także przyjrzyjmy się dokładnie ofercie. Ustalmy, czy biuro występuje w charakterze organizatora, pośrednika czy tylko agenta. W praktyce biura często sprzedają zarówno własną ofertę, jak i oferty innych usługodawców. Jeżeli wybieramy ofertę w biurze agenta, zwróćmy uwagę, kto jest właściwym organizatorem imprezy i sprawdźmy jego wiarygodność. Odpowiedzialność za realizację naszej wycieczki spoczywa nie na agencie, a właśnie na głównym organizatorze. Nie oznacza to jednak, że oferta zakupiona u agenta będzie gorsza czy też mniej korzystna niż właściwego organizatora. Ta okoliczność nie powinna mieć tutaj znaczenia. Ale w przypadku jakichkolwiek kłopotów zostaniemy odesłani z reklamacją do organizatora, który może mieć siedzibę np. w innym, odległym mieście.