Artykuł
Nieoczekiwana zmiana miejsc
Problem równouprawnienia kobiet i ich aktywności zawodowej jest nieodłącznie związany z pracą, jaką kobiety wykonują nieodpłatnie na rzecz rodziny, czyli sprzątaniem, gotowaniem, opieką nad dziećmi czy osobami starszymi. Od lat toczą się rozmowy na temat zarówno wyceny tych prac, jak i zwiększenia udziału mężczyzn w ich wykonywaniu – kobiety ciągle jeszcze spędzają 40 proc. więcej czasu na obowiązkach domowych niż mężczyźni. W większości opieka nad dziećmi też spoczywa na ich barkach. W Polsce ojcu przysługuje 14-dniowy urlop ojcowski. Ale to nie wszystko, mogą również skorzystać z 26-tygodniowego rodzicielskiego, który może być dzielony między mamę i tatę dziecka. Jak podział tego urlopu wygląda w rzeczywistości? O ile urlop ojcowski jest dość powszechnie wykorzystywany, o tyle na urlop rodzicielski decyduje się niecały 1 proc. ojców. W Szwecji czy w Islandii z takiego rozwiązania korzysta większość uprawnionych. Decydującym czynnikiem, który wpływa na taką frekwencję jest zapis prawny, który uniemożliwia wykorzystanie przez matkę urlopu przeznaczonego dla ojca. W naszym kraju, jeśli mężczyzna nie skorzysta z urlopu rodzicielskiego, kobieta może ten urlop przejąć. Postanowiliśmy zapytać mężczyzn, którzy zdecydowali się na pozostanie z dzieckiem w domu, o powody i efekty tej decyzji. W ankiecie wzięli udział tylko mężczyźni, którzy wykorzystali urlop rodzicielski.
Co decyduje o urlopie
Decyzja o wykorzystaniu urlopu jest w większości przypadków motywowana finansami rodziny. Prawie każdy
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right