Fundacja rodzinna: co trzeba doprecyzować, a co zmienić
Ponad 3 tys. wniosków i ponad 2 tys. zarejestrowanych fundacji rodzinnych to imponujący wynik, którym zakończył się miniony rok. Ale nie zabrakło też wątpliwości dotyczących tego, czy ta instytucja nie jest nadużywana. Pojawiły się również pytania o to, jaki cel przyświecał ustawodawcy, gdy powoływał do życia fundację rodzinną oraz czy uwzględniają go fundatorzy. Co wynika z najważniejszych interpretacji i orzeczeń oraz co w fundacji rodzinnej należałoby usprawnić lub zmodyfikować? Na te i wiele innych pytań odpowiadamy niżej.
Fundacja rodzinna była wyczekiwana w Polsce przez rodzimy biznes od ponad dekady. W naszym prawie brakowało bowiem kompleksowego narzędzia prawnego, które pozwoliłoby zabezpieczyć „dziedzictwo” budowanego rodzinnego majątku firmowego i prywatnego założycieli/nestorów przed niekontrolowaną sukcesją (np. w przypadku nagłej śmierci założycieli czy z powodu konfliktów w rodzinie) oraz eliminowałoby kontrowersje, które wiążą się z dziedziczeniem przez sukcesorów. 22 maja 2023 r. zaczęła obowiązywać ustawa z 26 stycznia 2023 r. o fundacji rodzinnej (dalej: u.f.r.).
Dzisiaj, mając za sobą półtora roku funkcjonowania w przestrzeni prawnej i biznesowej tego aktu prawnego, można już wskazać czynniki zarówno sprzyjające rozwojowi omawianej instytucji, które zachęcają do korzystania z niej, jak i te, które niestety negatywnie wpływają na jej postrzeganie, a co gorsza zniechęcają przedsiębiorczość rodzinną do implementowania fundacji w ramach realizowanych projektów sukcesji.
Dotychczasowa polityka
Niewątpliwie akceleratorem rozwoju fundacji rodzinnych w naszym kraju (co w dotychczasowej polskiej rzeczywistości może być kontrowersyjne) jest „rozsądna i sprzyjająca przedsiębiorczości rodzinnej” polityka organów administracji skarbowej, wyrażana zarówno poprzez indywidualne interpretacje podatkowe wydawane przez dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej, jak i opinie zabezpieczające szefa Krajowej Administracji Skarbowej.