Moment nadreński
Wspomnienia Angeli Merkel to zapis upadku niemieckich elit politycznych i stenogram z procesu, jakim było budowanie siły Władimira Putina
Napisana przez Angelę Merkel polityczna autobiografia jest czymś znacznie więcej niż wspomnieniem 16 lat na stanowisku szefowej niemieckiego rządu. Ten zapis wydarzeń z czasu, gdy kanclerz odpowiadała za najważniejsze decyzje w państwie, to anatomia rozkładu niemieckiej polityki. I analiza tego, jak rodził się współczesny bundesnacjonalizm. Doktryna polityczna, która zakłada unarodowienie interesu europejskiego i czerpanie z tego wszelkich możliwych zysków. I europeizację problemów Niemiec, która pozwalała minimalizować koszty turbulencji, które zaczęły trapić UE po objęciu władzy przez Merkel. Kanclerz w „Wolności. Wspomnieniach 1954–2021” jawi się jako mistrzyni nietrafionych pomysłów, za które płacili inni. W tym wszystkim najciekawszy jest jej proces wyparcia. Była szefowa rządu jest przekonana, że decyzje, które podjęła, były jedynymi słusznymi, choć nie potwierdzają tego ani fakty, ani jej dawni współpracownicy.
„Wolności” nie można czytać i analizować w oderwaniu od drugiej książki, kluczowej dla zrozumienia tego, co dziś dzieje się w Europie. To wydana przez Kulturę Liberalną książka „Zaślepieni. Jak Berlin i Paryż dały Rosji wolną rękę”