Artykuł
Jedenaście cyferek z dowodu
PESEL. Nie wnikamy, skąd się wziął i jak powstał. Tymczasem stoi za nim ciekawa historia i nie mniej ciekawi ludzie, o których właśnie upomniała się polityka
Edward Gierek nadzoruje prace nad wprowadzeniem systemu PESEL
Rok 2017
Konto na Facebooku mają 2 mld ludzi na świecie. Rząd zapowiada, że do 2019 roku wszystkie szkoły będą podłączone do sieci szerokopasmowej
– Ten po prawej to budynek Lipsk 1, a po lewej dobudowany później Lipsk 2. Jakie one były wtedy nowoczesne i piękne. W 13 miesięcy je postawiono – opowiada Marek Zieliński.
– Chyba nawet w dziewięć – poprawia Wiesława Popis.
– Może i tak. Ale na pewno ekspresowo. Budynki łączył podziemny korytarz prowadzący do segmentu takiej dużej sali komputerowej, z piwnicami, klimatyzowanej, bo tam stał sprzęt komputerowy. Mało kto wie, że inny podziemny łącznik jest po drugiej stronie budynków. A naprzeciwko hali komputerowej mieliśmy małe pracownicze ogródki do spędzania wolnego czasu – mówi Zieliński.
Z programistami, którzy współtworzyli PESEL, stoję na warszawskiej Ochocie. Przed nami turkusowe, podniszczone budynki, postawione za wczesnego Gierka.
– Ściągnięto ludzi z najlepszych miejsc, taką śmietankę informatyków, programistów, inżynierów. A że praca była ciężka, na kilka zmian, bo goniły nas terminy, w zamian starano się nam zapewnić niezłe miejsce. Tak dobre, jak się dało, bo pewnych rzeczy, choćby braków sprzętowych, nie można było przeskoczyć – wspomina Leszek Kopytowski.
Rok 1970
Zakłady komputerowe IBM skonstruowały dyskietkę do magazynowania danych, a amerykański urząd patentowy zatwierdził „wskaźnik pozycji X-Y dla ekranu', czyli mysz komputerową.
„Resort spraw wewnętrznych decyzją Prezydium Rządu z dnia 9 IV 1970 r. otrzymał zadanie przygotowania i eksperymentalnego sprawdzenia koncepcji powszechnego elektronicznego systemu ewidencji ludności, którego zadaniem będzie kompleksowe ujęcie tematu »człowiek« jako centralnego podmiotu całej gospodarki w państwie socjalistycznym” – tak zaczyna się kilkudziesięciostronicowa książeczka „PESEL. Wstępne założenia koncepcji”, której pojedyncze egzemplarze zachowały się do dzisiaj.