Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

TEMATY:
TEMATY:
Data publikacji: 2024-10-18

Najlepszą obroną jest atak zawczasu

Donald Trump ma już gotową listę winnych na wypadek, gdyby przegrał w listopadzie. Na pierwszym miejscu: nielegalni imigranci, którzy masowo poszli do urn

Cztery lata temu Tina Peters należała do tysięcy anonimowych urzędników pilnujących, by wybory prezydenckie przebiegły bez zakłóceń. W tym roku dzień głosowania przyjdzie jej spędzić w całkiem odmiennej scenerii: w federalnym więzieniu. Na początku października sąd okręgowy w Kolorado skazał 68-letnią Peters na dziewięć lat pozbawienia wolności za matactwa mające na celu odwrócenie wyniku rywalizacji o Biały Dom. Rywalizacji, w której zdaniem oskarżonej pozbawiono Donalda Trumpa tytułu prawowitego zwycięzcy za pomocą manipulacji i oszustw. – Jest pani hochsztaplerką, która nadużyła swojego stanowiska, aby kolportować kłamstwa – oświadczył sędzia Matthew Barrett.

Na początku nic nie zapowiadało, że Peters ulegnie spiskowemu wzmożeniu. W hrabstwie Mesa, dla którego pracowała, głosowanie przebiegło wzorcowo, a Trump – zgodnie z oczekiwaniami – wygrał tam z solidną przewagą (zdobył 63 proc. poparcia). Aż w kwietniu 2021 r., trzy miesiące po ataku prawicowych ekstremistów na Kapitol, urzędniczka dostała zaproszenie na prelekcję szerzej nieznanego nauczyciela matematyki Douglasa Franka. Frank jeździł po stanach, prezentując niepogodzonym z porażką republikanom „dowody” na to, że wyścig o Biały Dom został ustawiony: rzędy tabelek, grafów i wzorów, z których rzekomo wynikało, że do urn poszło więcej Amerykanów, niż było na listach wyborców. Matematyk rozpowiadał, że tajemnica rozbieżności tkwi w algorytmach maszyn liczących, które miały wrzucać na konto kandydata demokratów Joego Bidena głosy nieboszczyków. Serwis fact-checkingowy PolitiFact nie musiał się mocno napracować, żeby obalić te tezy: okazało się, że Frank po prostu bazował na błędnej liczbie mieszkańców uprawionych do głosowania. Wyznawcy mitu o skradzionej prezydenturze nie zwracali jednak uwagi na takie niuanse. A

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00