Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

TEMATY:
TEMATY:
Data publikacji: 2024-09-13

Prohibicja to za mało

Zmiany zachodzące w ostatnich latach na poziomie samorządów zadają kłam lansowanej niegdyś tezie, że dyskusje na szczeblu lokalnym mają charakter technokratyczno-ekspercki, a nie ideologiczny. Ograniczenia ruchu samochodowego, zakazy spalania paliw stałych czy strefy czystego transportu to działania wywołujące burzliwe spory światopoglądowe. Przeciwni takim rozwiązaniom wolnościowcy ścierają się z postępowcami, którzy dopuszczają znacznie większą ingerencję władzy lokalnej, by poprawić komfort życia mieszkańców.

Podobna debata trwa dzisiaj w Warszawie wokół tzw. nocnej prohibicji. Na początku czerwca Jan Śpiewak złożył w radzie miasta projekt uchwały obywatelskiej, zgodnie z którym w godz. 22–6 sklepy i stacje benzynowe w stolicy nie mogłyby sprzedawać alkoholu. Pod projektem podpisało się ok. 700 osób. W reakcji na inicjatywę think tank Warsaw Enterprise Institute opublikował krytyczne stanowisko i wspólnie z Forum Obywatelskiego Rozwoju zaczął zbierać podpisy pod petycją sprzeciwiającą się nocnej prohibicji. Pod koniec sierpnia organizacje pochwaliły się poparciem 1,2 tys. warszawiaków.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00