Artykuł
Kultura radykalnej nieufności
W mediach społecznościowych fałsz jest dziś ustawieniem domyślnym, a wszystko stało się infotainmentem. I powoli mamy tego dość
Donald Trump przechadzający się po plaży za rękę z Kamalą Harris? Para wyborczych rywali uchwycona w płomiennym pocałunku? Kandydat republikanów głaszczący ciążowy brzuch swojej przeciwniczki? Nawet jeśli nie widzieli Państwo tych krótkich ujęć, to pewnie spotkaliście się w mediach społecznościowych z innymi obrazami, na których osoby publiczne robią i mówią rzeczy, o które byście ich nie podejrzewali. Czasami na potrzeby prowokacji – jak Krzysztof Stanowski, który sfabrykował nagranie z kolegium redakcyjnego Kanału Zero, opublikowane później przez Zbigniewa Stonogę. Wielu dziennikarzy szybko podało w wątpliwość wiarygodność wideo (choć nie wszyscy), ale równie dobrze sztuczna inteligencja (AI) mogłaby je udoskonalić w taki sposób, aby nikt nie był w stanie jednoznacznie stwierdzić, czy jest ono prawdziwe, czy fałszywe.