Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

TEMATY:
TEMATY:
Data publikacji: 2024-08-09

Operowanie kataru

Politycy są jak szaleni lekarze, którzy każdą chorobę chcą leczyć złożoną operacją chirurgiczną albo homeopatią

Od czasu, gdy Monty Python stworzył skecz o Ministerstwie Głupich Kroków, niewiele się w polityce zmieniło. Wciąż do rządowych gabinetów pukają ludzie chcący za pieniądze podatników rozwijać swój „głupawy chód”, czyli realizować nonsensowne pomysły.

A jeśli coś się zmieniło, to raczej na gorsze. Globalne i lokalne wyzwania, przed którymi stoją obecnie państwa, wydają się poważniejsze niż jeszcze dekadę czy dwie temu, ale proponowane remedia coraz częściej są pozbawione choćby krzty realizmu i pomyślunku. Bywają prostackie bądź – co zdarza się jeszcze częściej – niezwykle złożone oraz oklejone błyszczącą draperią wzniosłych zapewnień, że skórka jest warta wyprawki. Z kolei rozwiązania proste albo oczywiste, z dużym prawdopodobieństwem skuteczne, są z pełną premedytacją pomijane. Wyobraźcie sobie państwo lekarza, który chciałby leczyć katar operacyjnie. Absurd? Tak właśnie w dużym skrócie wyglądają dzisiejsze polityki publiczne.

Magia w prostocie

Do napisania tego tekstu zainspirowało mnie badanie opublikowane w czerwcu przez dwójkę amerykańskich ekonomistów Stuarta Gabriela (Uniwersytet Kalifornijski w Los Angeles) i Edwarda Kunga (Uniwersytet Stanu Kalifornia w Northridge). Dotyczyło ono rynku nieruchomości w Los Angeles. Ekonomiści postanowili udowodnić niedowiarkom, że słońce świeci w dzień – sprawdzili empirycznie, jak długość procesu uzyskiwania pozwoleń na budowę wpływa na podaż mieszkań. Intuicja podpowiada, że ten wpływ jest silny, lecz przecież wielu samozwańczych ekspertów ds. mieszkalnictwa tę intuicję odrzuca. Gdy twierdzisz, że biurokracja ogranicza podaż mieszkań i podnosi ich ceny, musisz być na pasku chciwych deweloperów. Nie ma innej możliwości.

Gabriel i Kung przebadali dane dotyczące długości procesu inwestycyjnego w branży domów wielorodzinnych w latach 2010–2022 i doszli do wniosku, że skrócenie czasu uzyskiwania pozwolenia na budowę o 25 proc. przekłada się na zwiększenie wskaźnika „produkcji mieszkalnej” o 11,9 proc., a jeśli uwzględni się też to, że taka reforma motywuje biznes do kolejnych inwestycji, które bez niej nie miałyby miejsca, wskaźnik ten osiąga 33 proc. „Nasze wyniki dostarczają nowych dowodów na to, że lokalne procesy zatwierdzania są istotnym czynnikiem napędzającym podaż mieszkań i wzmacniają przekonanie, że reforma regulacji miejskich jest ważnym elementem reformy mieszkaniowej” – piszą naukowcy.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00