Artykuł
Niczego nie będę wymagał od MSZ
Z Biełsatem nic się takiego nie dzieje, przed czym trzeba by go bronić. Likwidacji nigdy nie było w planie
Dzień Wolności Białorusi. Warszawa, 24 marca 2024 r.
Z Michałem Broniatowskim rozmawiają Marek Mikołajczyk i Michał Potocki
Chcieliśmy przed rozmową rzucić okiem na najnowsze informacje na stronie internetowej Biełsatu, ale od 1 sierpnia się nie da.
Nie ma jej.
A będzie?
Strony Belsat.eu i Vot-tak.tv zostały wyłączone przez firmę, która je obsługuje. Telewizja Polska nie ma z tym wyłączeniem nic wspólnego.
Szymon Puacz, współwłaściciel spółki Devkom, odpowiadającej dotychczas za utrzymanie stron internetowych Biełsatu, pisze, że TVP od trzech miesięcy nie opłaciła faktur za świadczenie usług. To miał być powód wyłączenia stron.
Owszem, pan Puacz nie dostał pieniędzy za ostatnie faktury. Jedną z głównych przyczyn jest to, że dotyczą one zamówień, których TVP nie zna. Jest suma do zapłacenia, ale nie wiadomo za co. Kwoty wydają się mocno zawyżone, patrząc na zakres usług, który realizowała firma. Prowadzone są w tej kwestii rozmowy, więc dziwne, że w odwecie wyłączono dostęp do stron. Telewizja uznaje to za szantaż i wymuszanie zapłaty. Taka gra nie jest najlepszym sposobem na sukces.
Takim sposobem jest zawiadamianie prokuratury na starcie rozmów z Devkomem?
Prokuratura została zawiadomiona w zupełnie innej sprawie, choć też dotyczy ona faktur. Wy pytacie o faktury wystawione na początku roku.
To detale. Sedno jest takie, że prokuratura zajmuje się Devkomem po waszym zawiadomieniu.